Tłumy ludzi próbują się zarejestrować w przychodni kardiologicznej na Gdańskiej, która ma podpisaną umowę z NFZ.
– Czekam w kolejce, ale nie wiem czy się dostanę. Zapisuję się teraz, ale wizyta będzie w przyszłym roku – mówi jedna z kobiet, która stoi na chodniku.
Wiele osób przyjeżdża i odjeżdża, widząc tyle osób przed przychodnią.
Co myślicie o polskiej służbie zdrowia?