Napisała do nas mieszkanka Nowogrodźca: „Taka oto agawa zakwitła w Nowogrodźcu. Fascynujący okaz wyhodowany w donicy. A wiem, że agawy po kwitnieniu kończą swój żywot”. I rzeczywiście. Jak czytamy na stronie e-ogrodek.pl:
Agawy pochodzą z Meksyku, ale obecnie rozprzestrzeniły się także w południowej Europie. W czasie wakacyjnych wypraw w rejon Morza Śródziemnego można zauważyć olbrzymie, kilkumetrowe łodygi, na których wyrastają płaskie, żółte baldachy. Z daleka przypominają dziwaczne latarnie – a to właśnie kwitnące agawy. Niestety, agawy kwitną dopiero po kilkudziesięciu latach, w dodatku dana roślina kwitnie tylko raz, a potem zamiera.
Szczęśliwym właścicielem niezwykłej rośliny jest pan Stanisław z Nowogrodźca, członek nowogrodzieckiej Ochotniczej Straży Pożarnej. – Ta agawa jeszcze nie zakwitła, ale jest już blisko – prostuje nowogrodzianin.
Proces kwitnienia trwa od początku maja. Kiedy agawę można będzie podziwiać w pełnej krasie – na razie nie wiadomo. Jak mówi właściciel „fascynującego okazu”, może to nastąpić za tydzień lub za miesiąc. 37-letnia roślina, którą posadziła mama pana Stanisława, ma już 6,5 metra.
Warto dodać, że pan Stanisław ma jeszcze jedną agawę, tyle że dwa–trzy lata młodszą. Czy ta też wkrótce zakwitnie? Mamy taką nadzieję! I trzymamy kciuki!
Do tematu wrócimy.