Kiedy na zewnątrz panują niskie temperatury, policjanci podczas patroli zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki. – Każdego roku monitorujemy sytuację tych osób, sami oferujemy pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Odnajdując takie osoby, zawsze proponujemy przewiezienie ich do ośrodków, w których jest ciepło, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek i przespać się w normalnych warunkach – mówią bolesławieccy mundurowi.
Jednym z najczęstszych, a zarazem najbardziej mylnych mitów jest ten, że na rozgrzewkę najlepszy jest alkohol. To nieprawda. Faktycznie, na początku osoba pijąca czuje ciepło, ale jednak za chwilę jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Dużym niebezpieczeństwem jest wychodzenie na zewnątrz, gdy jest się pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, śliska, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno. Dlatego też nie należy przechodzić obojętnie obok osób po alkoholu podczas silnych mrozów. – Pamiętajmy, że wymagają one od nas szczególnej pomocy: człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło – zaznaczają policjanci.
I dodają:
Zwracamy się z apelem aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 997, 112 lub pogotowia ratunkowego. Nasze zainteresowanie być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie.
Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie!