W materiale, który dostaliśmy od żołnierza 23 Śląskiego Pułku Artylerii Zbigniewa Boczara (https://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/npR/zbigniew-boczar-jeden-zolnierz-trzy-medale), plutonowy dość krytycznie wypowiedział się na temat jakości jedzenia, jakie żołnierze dostają w czasie szkolenia poligonowego. Artylerzysta napisał nawet, że to jedzenie jest gorsze niż w zakładzie karnym.
O to, czy rzeczywiście jest tak źle, zapytaliśmy rzecznika 23 ŚPA kpt. Remigiusza Kwiecińskiego. – Nie mam porównania, nigdy nie byłem w więzieniu – mówi rzecznik naszych artylerzystów. – Żywienie zabezpiecza 43 Wojskowy Oddział Gospodarczy. Jadłospis układany jest tak, aby zaspokoić potrzeby osoby poddawanej większemu wysiłkowi fizycznemu.
Kpt. Kwieciński dodaje: – Byliśmy zaskoczeni tą wypowiedzią. Pozostali żołnierze nigdy nie narzekali na wyżywienie.
Co Wy na to?