Ostatnio kilkukrotnie doszło do aktów wandalizmu w siedzibach Prawa i Sprawiedliwości. Nieznani sprawcy podpalili biuro poselskie Beaty Kempy w Sycowie w województwie dolnośląskim. W Szczecinie nieznany mężczyzna pomalował sprejem drzwi siedziby posła PiS, w Warszawie oblano farbą siedzibę biura posłów PiS Andrzeja Melaka, Jarosława Krajewskiego i Ewy Tomaszewskiej.
Policja w całym kraju będzie zwracać baczną uwagę na siedziby parlamentarzystów PiS.
Jak myślicie, to prowokacja PiS, by wzbudzić współczucie suwerena, czy prawdziwe ataki?