Kogo chwalą, a kogo nie, rodzice dzieci autystycznych?

Agnieszka Basta i Krzysztof Gwizdała
fot. istotne.pl Agnieszka Basta w wywiadzie z Krzysztofem Gwizdałą w Studiu Bolesławiec mówi, co należy zmienić w Bolesławcu, a co jest w porządku pod względem wsparcia rodziców dzieci autystycznych i z zespołem Aspergera.
istotne.pl 86 autyzm, studio bolesławiec, my razem dla autyzmu

Reklama

Niby istnieje prawo wolnego wyboru szkół przez rodziców dzieci z zespołem Aspergera, ale znamy przypadki, kiedy to prawo nie jest respektowane. Gość programu Agnieszka Basta opowiadała o historii jednej z mam. Ta zwierzyła się jej z sytuacji, jak dyrektor podległy wójtowi Andrzejowi Dutkowskiemu zniechęcał ją skutecznie do przyjęcia jej dziecka do szkoły w Kruszynie. Dziecko przyjęła Szkoła Podstawowa nr 5 w Bolesławcu. Mama jest wdzięczna i zachwycona zachowaniem dyrektorki szkoły Katarzyny Reguły, która wyszła naprzeciw jej potrzebom.

Według słów Agnieszki Basty, nie ma w Bolesławcu placówki, która zaspakajałaby potrzeby dzieci z autyzmem. Szkoła specjalna nie wychodzi naprzeciw tej chorobie. Głównie chodzi o ograniczenia lokalowe, ale problemem jest też empatia ludzi, którzy zajmują się profesjonalnie dziećmi z autyzmem. Zdaniem gościa Studia Bolesławiec, w tej szkole wiele osób jest wspaniałych, ale są też osoby, które nie mają nie tylko empatii, ale i wiedzy o autyzmie.

W przedszkolach system działa, duży problem zaczyna się, kiedy dzieci idą do szkół. Autystyczne dzieci trafiają do szkoły specjalnej, nie mając innej alternatywy. Dzieci z zespołem Aspergera, które w wielu przypadkach są bardzo zdolne, trafiają do placówki samorządowej i dostają nauczyciela wspomagającego. – I w tym wypadku wszystko zależy od tego, jaki to człowiek – mówi Agnieszka Basta.

Reklama