Opłaty adiacenckie będą w Bolesławcu

Znak paragrafu
fot. istotne.pl Jednorazową opłatę adiacencką na rzecz gminy będzie musiał uiścić na przykład właściciel gruntu, na którym gmina zbudowała infrastrukturę techniczną.
istotne.pl 0 pieniądze, prawo, sesja rm

Reklama

Opłaty adiacenckie nie były dotąd pobierane w naszym mieście. Ich stosowanie wprowadza ostatnia uchwała Rady Miasta. W jej uzasadnieniu mówi się o jednym z powodów ich wprowadzenia w Bolesławcu, którym były zalecenia pokontrolne NIK. "Konieczność ustalenia stawek procentowych opłaty adiacenckiej wynika wprost z Ustawy o gospodarce nieruchomościami" tłumaczy Jan Kisiliczyk, naczelnik wydziału Mienia i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta. Ustawa mówi o możliwości zastosowania takich opłat, ale dopiero po przyjęciu przez radę gminy uchwały o ich wysokościach.

Z opłatami mamy do czynienia w dwóch przypadkach. Pierwsza sytuacja to taka, gdy właściciel dokonuje podziału nieruchomości i z jednej dużej działki powstają mniejsze działki budowlane, co pozwala właścicielowi sprzedać te działki po lepszej cenie. Podobnie opłata obowiązuje, gdy wydzielono z gruntu działkę pod drogę gminną, która staje się własnością gminy, a właściciel gruntu żąda za to odszkodowania. Druga sytuacja dotyczy budowy na terenie działki infrastruktury technicznej na przykład w postaci sieci wodociągowej, gazowej, elektrycznej czy telekomunikacyjnej. We wszystkich tych sytuacjach gmina powinna wszcząć postępowanie administracyjne.

"Rzeczoznawca wycenia wartość nieruchomości przed i po inwestycji. W momencie, gdy jest wyraźny wzrost wartości, to od tego wzrostu ustala się jednorazową opłatę adiacencką" tłumaczy Jan Kisiliczyk. Koniecznym warunkiem wystąpienia obowiązku uiszczenia tej opłaty jest więc wzrost wartości nieruchomości. Uchwała wprowadza dwie wysokości tych opłat wyrażone procentowo: jest to stawka zerowa bądź 50 procentowa, liczona od wzrostu wartości nieruchomości.

Praktycznie opłaty te dotyczyć będą głównie gruntów, gdzie nie było dotąd żadnego uzbrojenia technicznego, albo brakowało jakiejś infrastruktury. Może to dotyczyć na przykład niezabudowanych jeszcze terenów Osiedla Kwiatowego bądź ulic Ceramicznej i Zabobrze.

Reklama