Problem bolesławieckiego dworca jest znany od dawna. Śpią tam bezdomni, jest brudno i nieprzyjemnie. Urząd Miasta chce przejąć dworzec, by zrobić z nim porządek, ale PKP na razie się nie zgadza.
Po wielu rozmowach z przedstawicielami Polskich Kolei Państwach miasto zdecydowało się w końcu za swoje pieniądze kupić plastikowe siedziska, które utrudnią bezdomnym spanie na dworcu. Zamontowano je pod koniec tego tygodnia. Jak się okazuje, bezdomni sobie radzą i śpią teraz w pozycji siedzącej, choć mogliby to czynić w pozycji leżącej w noclegowni przy alei Tysiąclecia. Tam jednak regulamin zabrania picia alkoholu.
Jak dowiedział się serwis Boleslawiec.org, PKP niebawem mają zmienić toaletę dworcową, poprawić elewację budynku i wymienić szyby.