Ewa jest matką dwójki dzieci. Pracuje jako pielęgniarka na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. W lipcu 2021 r. usłyszała brutalną diagnozę – złośliwy rak piersi HER-2+3. Rozpoczęła szybkie leczenie: chemioterapia, zabieg oszczędzający, radioterapia i leczenie Herceptyną.
– Leczenie przyniosło oczekiwany rezultat, czułam się świetnie, cieszyłam się z życia, całkowicie wróciłam do pracy w czerwcu następnego roku, zaczęłam normalnie funkcjonować. Jednak nie trwało to długo – opowiada Ewa.
Niestety we wrześniu 2022 r. w pracy straciła czucie w ręce, miała bardzo silne zawroty głowy, problemy z utrzymaniem równowagi, z koncentracją i pamięcią. Bezlitosna diagnoza brzmiała: przerzuty raka do głowy.
– Kiedy zobaczyłam obraz tomografu na ekranie komputera... szok i niedowierzanie; pierwsza myśl: jak to się stało? Przecież czułam się tak dobrze. Druga myśl: jak powiedzieć rodzicom, dzieciom? – Ewa z niedowierzaniem przyjęła diagnozę, ale nie załamała się.
Mimo trudności powiedziała sobie, że nie czas na narzekanie i gorzkie żale. To zresztą – zdaniem koleżanek – główna cecha Ewy, która jest bardzo dzielna, a w trudnych sytuacjach nigdy się nie poddaje. – Jest ciepła, otwarta i zawsze gotowa pomagać ludziom – opowiada Sylwia, koleżanka z pracy, która wraz z innymi zaangażowała się w pomoc i współorganizację koncertu charytatywnego.
Ewa jest radosną i pozytywną osobą. Domatorka, która kocha swoje dzieci, psa i eksperymentowanie w kuchni. Gotowanie, pieczenie – to jej wielka pasja i talent. Karmi swoimi pysznościami nie tylko rodzinę. Koleżanki z pracy były regularnie obdarowywane efektami ulubionych przepisów, które Ewa kolekcjonuje. A gotowanie to rodzaj celebrowania codzienności, ale też terapii. Smakowanie życia to zresztą jej specjalność. Uwielbia morze. Tam relaksuje się najchętniej. Kocha zwierzęta i ludzi. Jak widać, dobro i serce, które zawsze im dawała, dziś do niej wraca z wielką siłą.
Ewa: – Jedną walkę o życie wygrałam, głęboko wierzę, że i tym razem dzięki ludziom dobrej woli uda się zdobyć potrzebne środki, abym mogła cieszyć się życiem. Niestety, kwota przewyższa moje możliwości, stąd gorąca prośba o wsparcie.
Szacowany koszt leczenia to 25 000–30 000 zł, i to za jedną dawkę. Kuracja składa się z co najmniej 12 dawek podawanych w odstępach średnio co trzy tygodnie.
Organizatorzy:
Mamy nadzieję, że dochód z bolesławieckiego koncertu choć w części pomoże Ewie w leczeniu. Podczas koncertu obędzie się również licytacja wartościowych przedmiotów. W akcję zaangażowała się również Fundacja Wspierajmy Zdrowie.
Serdecznie zapraszamy.
Koncert odbędzie się 25 listopada w Teatrze Starym w Bolesławcu. Początek o 17:00. Wstęp wolny.