Zaatakował taksówkarza, ukradł jego auto, a potem wylądował w rowie. Agresor zatrzymany

Taksówka
fot. KMP Legnica 36-letniemu mężczyźnie grozić może teraz kara od dwóch do nawet dwunastu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, rozbój

Reklama

Do zdarzenia doszło w miniony piątek, tuż przed północą. – Dyżurny Komisariatu Policji w Chojnowie został powiadomiony o niebezpiecznym zdarzeniu. Klient taksówki podczas kursu na trasie Nowa Wieś Legnicka–Chojnów zaczął uderzać pięściami po całym ciele kierującego. Ten w obawie o swoje życie oraz zdrowie zatrzymał auto na terenie Chojnowa i szybko z niego wysiadł. W tym momencie napastnik zajął miejsce za kierownicą taksówki marki Toyota i odjechał -- informuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

I dodaje:

Niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia o dokonaniu rozboju chojnowscy policjanci udali się na miejsce, aby jak najszybciej podjąć czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy. Po nawiązaniu kontaktu z pokrzywdzonym okazało się, że mundurowi znają już dane osoby odpowiedzialnej za atak na taksówkarza, ponieważ kilkanaście minut wcześniej kierowca taksówki wraz z pasażerem byli legitymowani przez tych samych mundurowych, którzy zostali skierowani na interwencję dotyczącą rozboju.

Na szczęście kierowcy taksówki nic poważniejszego się nie stało. 36-letni agresor zaś wpadł na terenie powiatu złotoryjskiego, gdzie nie dostosowawszy prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad skradzionym pojazdem i wpadł do rowu.

Auto i wszystkie znajdujące się w nim przedmioty (o łącznej wartości 100 tys. zł) zostały w całości odzyskane. 36-latkowi za rozbój grozi do 12 lat więzienia.

Reklama