Plakaty posła Prawa i Sprawiedliwości z naszego regionu zawisły na słupach w Bolesławcu. Na plakatach jest ogromne imię i nazwisko, zdjęcie twarzy i sylwetki oraz informacja, że to poseł na Sejm RP. Mniejszym drukiem dodano adres biura poselskiego i zachętę do kontaktu. Całość przypomina plakat wyborczy, ale formalnie nim nie jest. Kampania wyborcza jeszcze oficjalnie nie wystartowała, więc nie można jej prowadzić.
Artykuł 104 Kodeksu wyborczego (Termin rozpoczęcia i zakończenia kampanii wyborczej) brzmi: Kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania.
Jak widać na przykładzie posła Prawa i Sprawiedliwości, prawo ominąć można. Zachęcając do kontaktu z biurem poselskim da się promować przede wszystkim imię i nazwisko posła oraz jego wizerunek (zajmują prawie 2/3 plakatu).
– Szkoda, że nie robił tego wcześniej w trakcie kadencji, tylko pod koniec – skomentował krótko poseł Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej. Zofia Czernow z Platformy Obywatelskiej nie chciała skomentować działań posła Prawa i Sprawiedliwości.
Krajowe Biuro Wyborcze na razie nie odpowiedziało na nasze pytanie, czy plakaty posła PiS można uznać za nielegalne prowadzenie kampanii wyborczej.