Po pijaku podpalił 10 aut i przyglądał się swemu dziełu. Tłumaczył, że... coś go naszło

Spalone auto
fot. KMP Legnica 25-letniemu mężczyźnie grozić może teraz kara od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, podpalenie, wandal

Reklama

Do zdarzenia doszło w nocy z 7 na 8 stycznia w Legnicy. – W różnych częściach miasta zostało podpalonych 10 pojazdów. Część z nich została całkowicie zniszczona, a inne w różnym stopniu uszkodzone – informuje kom. Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej KMP. – Na miejsce natychmiast wysłano policjantów, którzy bardzo dokładnie dokonali oględzin oraz zabezpieczyli ślady.

Policjanci bardzo skrupulatnie i z pełnym zaangażowaniem wykonywali wszelkie czynności, aby jak najszybciej wytypować i zatrzymać sprawcę podpaleń. Mundurowi: – Analiza lokalnego środowiska, zebrane informacje, zabezpieczone nagrania z kamer monitoringów pozwoliły na ustalenie trasy, jaką mógł przemieszczać się podejrzewany. Już z pierwszych analiz materiału dowodowego ustalono, że za wszystkimi podpaleniami samochodów stoi jedna osoba.

11 stycznia policjanci zapukali do domu podejrzanego. Rzeczniczka:

25-latek został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Mężczyzna usłyszał kilka zarzutów zniszczenia mienia. Podczas przesłuchania przyznał się do nich, jednocześnie tłumacząc, że był pod wpływem alkoholu „i coś go naszło”, aby podpalać samochody.

Jak się okazało, wandal wybierał auta zupełnie przypadkowo. Potem obserwował, jak pojazd płonie, i odchodził z miejsca zdarzenia, by podpalić następny.

Teraz seryjnemu podpalaczowi grozi do 5 lat odsiadki.

Reklama