Muzyczne ostatki

Koncert
fot. UM Zgorzelec Koncerty Karnawałowe w wykonaniu uczniów i pedagogów zgorzeleckiej szkoły muzycznej to okazja do niebanalnych spotkań z muzyką i gwarancja dobrej zabawy. A jeśli do tego koncert, tak jak w tym roku, wypada w ostatki – jego sukces jest murowany!
istotne.pl 0 koncert, szkoła muzyczna, miasto zgorzelec

Reklama

Zgorzelecka publiczność, która rokrocznie do ostatniego miejsca wypełnia sale koncertowe, ceni te spotkania za ich atrakcyjny, bogaty repertuar i staranne przygotowanie artystów. Programy karnawałowych koncertów to zgrabne połączenie znanych i lubianych brzmień klasycznych z muzyką rozrywkową, zgodne z zasadą „dla każdego coś miłego”. Obowiązuje ona od pierwszego do ostatniego utworu, na chwilę odsłaniając inne, mniej znane oblicze zgorzeleckiej szkoły. Bo choć od 50 lat kształci się tutaj dzieci i młodzież przede wszystkim w zakresie muzyki klasycznej, to przecież nie zamyka się drzwi także przed popularnymi i rozrywkowymi gatunkami muzycznymi.

Młodość

Tegoroczną edycję koncertu otworzył utwór Lloyda Conleya „Aura Lee”, wykonany przy akompaniamencie fortepianu przez waltornistę Huberta Grabowskiego. Mimo poważnego brzmienia i dość wolnego tempa nawet niewprawne ucho bez trudu mogło wychwycić w tym utworze znajomo brzmiącą melodię, nie bez przyczyny przywodzącą na myśl głośny przebój Elvisa Presleya „Love Me Tender”.

Zaskakujące? Nie bardziej niż pomysł na kolejny punkt programu – barokową Sonatę e-moll autorstwa Włocha Benedetto Marcello, której I i II część zagrał na… saksofonie Marcin Marciniak. Obydwu wykonawców publiczność nagrodziła gromkimi brawami, podobnie jak ich starsze koleżanki, tegoroczne dyplomantki, których występy wypełniły dalszą część wieczoru. Akordeonistka Aleksandra Zimnicka w pełnej życia polce „Flick-flack” Alberta Vossena, flecistka Magdalena Duda w nastrojowej, egzotycznej „Jesiennej ikebanie” Nobuo Uematsu oraz młode skrzypaczki Julitta Bartolewska w rzewnym romansie cygańskim „Janosch” Erika Valentina i Karolina Szymańska w żywiołowym „Obertasie” Henryka Wieniawskiego zachwyciły publiczność pięknymi interpretacjami wykonanych dzieł i techniką gry na instrumentach. Ich występ był równocześnie wprowadzeniem do dalszej części koncertu, w której zaprezentowali się pedagodzy zgorzeleckiej placówki.

i doświadczenie

Otworzyła ją I część Koncertu d-moll na dwoje skrzypiec Jana Sebastiana Bacha w wykonaniu ciepło przyjętego przez publiczność tria: skrzypaczek Anny Krupy i Aleksandry Wojnarowskiej oraz pianisty Michała Błaszczyka. Tuż po nich, w pełnym ekspresji fletowym Concertino op. 107 Cecile Chaminade, wystąpiły nagrodzone rzęsistymi brawami Agata Żak i akompaniująca jej na fortepianie Anna Burgielska.

Przytłumiony nieco przez muzyczną klasykę klimat karnawałowej zabawy powrócił wraz z melodiami musicalu „Notre Dame de Paris”, po który sięgnął fortepianowy duet Przemysław Bereziuk i Antoni Bartula. Zmysłowe tango „Adios Nonino” Astora Piazzolli i „Scherzino” Ludmiły Szukajło w wykonaniu skrzypaczki Anny Krupy oraz kompozycja „Por una Cabeza” Carlosa Gardela, brawurowo zagrana przez trio: Anna Krupa – skrzypce, Anna Polewaczyk – akordeon, Dominik Lewicki – fortepian, rozgrzały atmosferę i przygotowały publiczność na przyjęcie żywiołowego zespołu perkusyjnego Krzysztof Palmowski Band, rokrocznie entuzjastycznie witanego przez publikę. Tym razem zespół wystąpił w rozbudowanym składzie: Jadwiga Leśniak – wokal i saksofon, Małgorzata Płucinnik – saksofon, Adrianna Wołowicz – skrzypce, Emil Smardzewski – gitara i fortepian, Adam Ostapiuk – gitara basowa, Albert Pająk – perkusja, Krzysztof Palmowski – fortepian. Wykonane przez band utwory Irvinga Fielda „Miami Beach rumba”, „Chicken” i „Merci, merci, merci” wywołały prawdziwą burzę oklasków, a przebój „Stayin' Alive” z repertuaru grupy Bee Gees na życzenie widowni zagrano na bis.

Przyjemnym zakończeniem muzycznego wieczoru był słodki poczęstunek, na który organizatorzy zaprosili wszystkich uczestników koncertu.

Karnawałowy Koncert to tradycyjnie już okazja do wręczenia oficjalnych podziękowań dla sponsorów styczniowego Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego Zgorzelec-Gorlitz, który stał się ważną imprezą muzyczną w Polsce i za granicami naszego kraju.

Renata Burdosz

Reklama