W piątkowy wieczór licznie zgromadzona widownia podziwiła prace Jolanty Duszy, nauczycielki i malarki, która specjalizuje się w malarstwie kawą.
Nową nazwę dla galerii w BOK-MCC zaproponował prezydent. – Witam państwa w galerii już nie Długiej, ale nie krótkiej, nazwijmy ją „W sam raz” – zażartował Piotr Roman. – Jeden z kandydatów na prezydenta oburzał się, że zlikwidowaliśmy galerię, więc możemy nazwać ją też galerią widmo. Najważniejsze jest jednak to, że galeria jest i służy utalentowanym mieszkańcom, bo Bolesławiec jest bogatym miastem w twórczych ludzi.
Na wernisaż przygotowano wiele atrakcji. Najważniejszy był pokaz malowania kawą przygotowany przez autorkę prac, która skromnie mówiła o swoich pracach „obrazki” i z dystansem podchodziła do nazywania jej artystką.
Lekko stremowana malarka pokazała, jak zrobić barwnik z kawy rozpuszczalnej i pomalowała wcześniej przygotowany ołówkiem szkic. Technikę malowania kawą obserwowali z zapałem goście, podziwiając kunszt malarski Jolanty Duszy.
Podczas wernisażu ubrane w stroje ludowe gospodynie ze Stowarzyszenia Reemigrantów z Bośni ich Potomków oraz Przyjaciół przygotowały doskonałą kawę po bośniacku, którą częstowały przybyłych na wernisaż gości.
– Bardzo miło gościć jest bolesławiecką artystkę w na nowo zaaranżowanej galerii – mówiła Ewa Lijewska-Małachowska. – Wcześniej wystawialiśmy w galerii rzeźby ceramiczne, malarstwo olejne, japońskie grafiki, ale obrazów malowanych kawą jeszcze tu nie było, tym bardziej zachęcam do zwiedzania wystawy, picia kawy i zapraszam na prezentację filmową o tym wyjątkowym napoju, przygotowaną w kameralnej sali kinowej – zachęcała gości dyrektorka.
Jolanta Dusza dziękowała wszystkim za tak liczne przybycie. Podziękowała prezydentowi za wsparcie, Ewie Lijewskiej-Małachowskiej za zorganizowanie wernisażu i swojemu mężowi za wieloletnią pomoc, jakiej jej udziela.