Koalicja PO-PSL-SLD w Powiecie Bolesławieckim jest niezagrożona, ale nie jest jeszcze pewne, kto zostanie starostą. Koalicjanci będą szacować liczbę zdobytych głosów. Wiadomo jednak, że nikt spoza rządzącej koalicji do Zarządu nie wejdzie.
Marian Haniszewski z PSL deklaruje współpracę. Jest wdzięczny za to, że przez osiem lat ludowcy byli dobrze traktowani przez powiatowego koalicjanta.
– To, co pojawiło się w mediach na temat nowego Zarządu Powiatu, to paw. Ktoś puścił pawia – skomentował Karol Stasik z Platformy Obywatelskiej, w poprzedniej kadencji przewodniczący Rady Powiatu. – Najważniejsza rzecz to podpisanie porozumienia. Cały czas jesteśmy kąsani przez różne ugrupowania, które starają się rozbić naszą koalicję, ale jak widać, siedzimy razem i chcemy pracować razem. Wiadomo: diabeł tkwi w szczegółach i w tej chwili będziemy zajmować się programem oraz przygotowaniem kadr przyszłego zarządu i Rady – dodał Stasik.
– Kto będzie starostą, kto będzie wice-, to są spekulacje i każdy do swoich rozważań ma prawo, a jak to się ułoży, nie wiadomo – Marian Haniszewski potwierdzil słowa Stasika.
Stanisław Chwojnicki dodał, że SLD zastrzega sobie prawo ostatecznej decyzji o kolicji od obsady personalnej najważniejszych stanowisk.
Zaś to, kto jaką funkcję będzie pełnił w Zarządzie, okaże się w czasie pierwszej sesji Rady Powiatu Bolesławieckiego. Jak się dowiedzieliśmy, nikt nie obejmie stanowiska etatowego członka Zarządu.