Prosimy pomóż naszemu Wojtusiowi

Plakat Wojciech Zakrzewski
fot. Zakrzewscy 36 500 euro to kwota, jaką zebrać muszą Katarzyna i Szymon Zakrzewscy, by ich syn Wojtuś odzyskał zdrowie. Każdy z nas może pomóc. Liczy się każda złotówka!
istotne.pl 0 wojtuś zakrzewski

Reklama

Wojtek Zakrzewski z Bożejowic urodził się 15 grudnia 2013 r. w szpitalu w Bolesławcu. Długo oczekiwaliśmy na narodziny naszego synka. Wydawało się, że na świat przyszło zdrowe dziecko. Jednak kilka godzin po porodzie okazało się, że Wojtuś ma ciężką wadę serca zagrażającą jego życiu.

Pierwsza operacja odbyła się w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Kolejne zabiegi, wyjazdy do poradni, konsultacje pochłonęły bardzo dużo czasu. Jednak nikt w Polsce nie jest stanie pomóc naszemu synowi. Dziecka nie zakwalifikowano do dalszego leczenia, bez którego nie ma szansy na normalne życie. Jednak udało się nam skontaktować ze Szpitalem Uniwersyteckim w niemieckim Munster, gdzie pracuje światowej klasy specjalista - Profesor Edward Malec.

Po konsultacji ustalono, że Wojtek będzie operowany. Po odczytaniu tej wiadomości ucieszyliśmy się ogromnie, gdyż z biegiem czasu mieliśmy coraz mniejszą nadzieję na wyleczenie Wojtka. Jednak w kolejnej wiadomości otrzymaliśmy warunki ustalenia terminu operacji – całkowita wpłata kosztów leczenia, opiewająca na 36 500 euro. Jest to dla nas jedyne ograniczenie w tym momencie. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o jakąkolwiek pomoc w leczeniu naszego jedynego dziecka. Mały gest może dać szansę Wojtkowi na normalne życie.

Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Wojtek Zakrzewski”
Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 „Wojtek Zakrzewski”
EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 „Wojtek Zakrzewski”
Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk

Wojtuś Zakrzewski plakatWojtuś Zakrzewski plakatfot. Zakrzewscy

Katarzyna i Szymon Zakrzewscy

Reklama