Eksperci, którzy analizowali przyczyny zawalenia się komina Zakładu Energetyki Cieplnej podkreślają siłę wiejącego wtedy orkanu. Odbudowany komin przed taką katastrofą jest dobrze zabezpieczony.
W grudniu 2013 roku komin Zakładu Energetyki Cieplnej w Bolesławcu został złamany na wysokości 9 m, a wręcz zdmuchnięty, 36-metrowa konstrukcja runęła w kierunku obwodnicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– Zgodnie z wiedzą ekspertów przyczyną „upadku” komina był orkan Ksawery, który narobił wielu szkód w całej Europie. Silny wiatr wiał od 4 do 10 grudnia 2013 roku i ucierpiały wtedy między innymi: Wielka Brytania, Holandia i Niemcy. W Polsce. było pięć ofiar śmiertelnych i ponad 500 tysięcy osób pozostało bez prądu – mówi prezes ZEC Rafał Koronkiewicz.
Ówczesny prezes ZEC, Wiesław Ogrodnik, mówił, że 45-metrowy komin zbudowany w 2004 roku złamał się w miejscu, gdzie były kołnierze łączące, na wysokości 9 metrów. Mimo częściowego zawalenia się komina Spółka utrzymała ciągłość dostaw ciepła dla odbiorców.
Obudowany komin
Komin, który aktualnie służy ZEC jest kominem „bezpieczniejszym” niż jego poprzednik. Został odbudowany w nowej technologii, zgodnie z obowiązującymi, znacząco zaostrzonymi w międzyczasie, przepisami i normami.
Jest dwupowłokowy i różni się konstrukcyjnie od starego komina. Zmieniono system zabezpieczeń, dostosowując się do obecnie obowiązujących norm wiatrowych. Zastosowano w nim ważną innowację, zalecaną obecnie w konstrukcjach tego typu: tłumik drgań.
– Stalowe kominy mają tendencję do wpadania w rezonanse i tłumik drgań ma za zadanie temu przeciwdziałać. – wyjaśnia Maciej Gancarz. – W praktyce wygląda to tak, że na górze komina zamontowano trzy pojemniki. W nich znajdują się wahadła na śrubach, odpowiednio dostrojone częstotliwościowo. Najprościej mówiąc, jak komin ma tendencję do wychylania się, one temu przeciwdziałają – dodaje kierownik Działu Produkcji Energii Cieplnej.
Odbudowany komin jest tej samej wysokości, ma 45 metrów. Jedynie średnica wylotu spalinowego została nieco zmniejszona. Służy to zmniejszeniu uciążliwości emisji pyłów, uzyskuje się większą prędkość na wylocie i zanieczyszczenia są wyrzucane wyżej, niż z poprzedniego komina.
Odbudowany po katastrofie budowlanej wywołanej huraganowym wiatrem komin został sfinansowany głównie z wypłaconego przez Ubezpieczyciela ubezpieczenia i po części ze środków pieniężnych Spółki.
Obudowany komin nie wymaga oświetlenia w świetle obecnych przepisów. ZEC posiada na to pisemne stanowisko wydane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego i Szefostwo Służby Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Ekspertyza
Dodatkowo przedstawiamy fragment ekspertyzy dotyczącej zawalenia się komina z 2013 roku.
Na podstawie przeprowadzonych pomiarów grubości płaszcza komina, obliczeń statyczno-wytrzymałościowych oraz przeglądu istniejącej konstrukcji, uznano stan komina jako dobry, tzn. zapewniający dalszą, bezpieczną eksploatację.
Do obliczeń przyjęto schemat statyczny w postaci wspornika zakotwionego w fundamencie. Naprężenia zmęczeniowe wyznaczono dla okresu pracy komina, wynoszącego 9 lat, przy dalszym przewidywanym okresie eksploatacji wynoszącym 8 lat. Przy wyznaczaniu obciążenia wiatrem uwzględniono dodatkowe obciążenia od zamontowanych anten i zwiększonej powierzchni na odcinku turbulizatorów.