Dwaj mężczyźni oskarżeni o tzw. oszustwo procesowe. Grozi im do 10 lat więzienia

Paragraf
fot. freeimages.com (ekelzarth) Prokurator zakończył śledztwo przeciwko osobom podejrzanym o posłużenie się wekslami wypełnionymi niezgodnie z wolą wystawców.
istotne.pl 0 oszustwo, prokuratura, sąd, miasto jelenia góra

Reklama

28 listopada prokurator skierował akt oskarżenia przeciwko dwóm mieszkańcom Jeleniej Góry: 44-letniemu Tadeuszowi A. i 40-letniemu Robertowi B., którym w toku śledztwa zarzucił dokonanie i usiłowanie dokonania tak zwanego oszustwa procesowego.

Sprawa miała swój początek w lipcu 2011 roku, gdy do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze wpłynęły 32 pozwy o zapłatę należności wynikających z weksli (łącznie ponad 392 tysiące złotych). Sąd uwzględnił powództwa i zasądził wynikające z weksli należności, ponadto obciążył pozwanych kosztami. Pozywającym był Robert B., który w sprawie tej działał za pośrednictwem innego radcy prawnego.

Na skutek wniesionych pozwów Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wydał 32 nakazy zapłaty, nakazując pozwanym, aby zapłacili powodowi kwoty stanowiące sumę wekslową wraz z odsetkami umownymi w wysokości 19% w stosunku rocznym, a także zwrot kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Od 23 nakazów zapłaty pozwani złożyli zarzuty, 8 uprawomocniło się, co dało podstawę do nadania im klauzuli wykonalności, w jednej sprawie strony zawarły ugodę. Część spraw badana była przez Sąd Okręgowy w postępowaniu odwoławczym.

Łącznie zapadło 31 prawomocnych orzeczeń sądów, w tym 15 uwzględniających powództwa na łączną kwotę nie mniejszą niż 145 427 złotych, a także 16 oddalających powództwa na łączną kwotę nie mniejszą niż 219 185 złotych.

Po uzyskaniu klauzuli wykonalności, na wniosek powoda, zainicjowane zostały postępowania egzekucyjne.
W grudniu 2011 roku i w styczniu 2012 roku do Prokuratury zaczęły napływać zawiadomienia o przestępstwie od osób, przeciwko którym wydano nakazy zapłaty. Pokrzywdzeni twierdzili, że nie mieli wierzytelności wobec spółki z siedzibą w Jeleniej Górze, na rzecz której w latach 2000-2001 roku wystawili weksle in blanco, mające zabezpieczyć umowy o współpracę związaną z pośrednictwem kredytowym. Co więcej, część z zawiadamiających podniosła, że po rozwiązaniu współpracy z jeleniogórską spółką bezskutecznie zwracała się o zwrot uprzednio podpisanych weksli – na których przy podpisywaniu umów nie wskazano żadnych kwot.

W toku śledztwa ustalono, że pokrzywdzeni w rzeczywistości zawarli w przeszłości formalną współpracę z jeleniogórską spółką, zajmującą się między innymi pośrednictwem w udzielaniu pożyczek i kredytów. Jednak część z nich w ogóle w ramach tej współpracy nie zawarła z żadnym z klientów umowy kredytowej. Z kolei osoby, które takie umowy zawierały, nie były nigdy informowane o tym, że ich klienci zalegają z jakimiś płatnościami – co mogło stanowić podstawę do zabezpieczania przez banki pieniędzy na funduszu gwarancyjnym jeleniogórskiej spółki, a następnie ewentualnie stanowić punkt wyjścia do działań regresowych wobec finalnych pośredników. Dlatego pokrzywdzeni zgodnie podnosili, że nie mieli wobec spółki z o.o. żadnych zobowiązań. Wskazywali nadto na odległy czas, jaki upłynął od momentu zerwania współpracy ze spółką, kierowaną w tamtym czasie przez podejrzanego Tadeusza A., do dnia wypełnienia przez niego weksli.

Jak ustalono, Tadeusz A. wszystkie weksle wypełnił 10 marca 2010 roku, zaś w dniu następnym zbył wynikające z nich należności na rzecz Roberta B., który w przeszłości świadczył usługi prawne na rzecz spółki, podpisując z nim porozumienie, według zapisów którego przeniesiono owe wierzytelności w zamian za nieopłacone w przeszłości usługi Roberta B. świadczone na rzecz spółki, wycenione na kwotę 200 tysięcy złotych.

W toku postępowania przesłuchano 139 osób, zabezpieczono dokumentację księgową spółki i dane z dysków jej komputerów, dokumenty świadczące o współpracy z pokrzywdzonymi, a także o współpracy spółki z bankami – w ramach pośrednictwa kredytowego, uzyskano opinie biegłej z zakresu księgowości, biegłego z zakresu badań porównawczych pisma ręcznego, uzyskano analizy wykonane przez analityka kryminalnego, poddano oględzinom akta wszystkich postępowań zainicjowanych na podstawie 32 weksli.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić obu podejrzanym zarzuty usiłowania dokonania i dokonania 32 oszustw - polegających na wprowadzeniu sądów w błąd co do istnienia i wymagalności wierzytelności stwierdzonych wekslami, które zostały wypełnione niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy i wolą osób, które w przeszłości je podpisały, co doprowadziło Sądy do wydania wstępnie 32 nakazów zapłaty w postępowaniu nakazowym weksli, które to orzeczenia faktycznie rozporządzały mieniem pokrzywdzonych.

Sąd dokona ostatecznej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, który zdaniem oskarżyciela publicznego uzasadnia zainicjowanie w tej sprawie procesu, gdyż istnieje uzasadnione podejrzenie, że podejrzani dopuścili się popełnienia zarzuconych im czynów, a tym samym należy dać pokrzywdzonym dodatkową szansę zaprezentowania swych racji przed sądem karnym, którego orzeczenie może mieć wpływ dla bytu prawomocnych orzeczeń wydanych w postępowaniach cywilnych.

W toku śledztwa ustalono ponadto, że na pozwach podrobiono w 31 przypadkach podpisy pełnomocnika, który formalnie występował z pozwami na rzecz Roberta B.

Za czyny zarzucone obu podejrzanym ustawodawca przewidział karę pozbawienia wolności w wymiarze od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności –- wyższą od kary przewidzianej za oszustwo z uwagi na znaczną wartość mienia.

W toku śledztwa na mieniu obu podejrzanych prokurator dokonał zabezpieczenia części roszczeń pokrzywdzonych o naprawienie szkody.

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze/ii

Reklama