Pacjenci mogą być spokojni – szpital będzie działać normalnie, a wszystkie dotychczasowe zabiegi będą nadal wykonywane nieodpłatnie. Obecnie w szpitalu jest dziewięć oddziałów i kilka specjalistycznych poradni.
Największe nadzieje władze powiatu wiążą z firmą Finryan, która twierdzi, że ma sprawdzony sposób na uratowanie bolesławieckiego szpitala. Finryan, firma z kapitałem zagranicznym, jest wspólnikiem powiatu w powstającej spółce. Z służbą zdrowia jest związania od ośmiu lat.
Zdaniem dyrektora bolesławieckiego szpitala, nasza placówka funkcjonuje przede wszystkim dlatego, że Finryan już w tej chwili negocjuje z wierzycielami.