W bardzo okrojonym składzie wybrali się piłkarze BKS Bobrzanie do Bogatyni na spotkanie z tamtejszą Granicą. W zespole zabrakło kontuzjowanego Emmanuela Ohagwu. W składzie na ten mecz brakowało także Jacka Bochni i Piotra Dzięgleskiego. Natomiast, za otrzymane wcześniej czerwone kartki, przymusowo pauzowali Michał Kapusz i Daniel Ziółkowski.
Mimo kłopotów kadrowych piłkarze Andrzeja Kisiela zagrali przyzwoicie i wywalczyli na trudnym terenie cenny punkt. W meczu oba gole zdobyli gospodarze. W 31 minucie bramkarza BKS pokonał strzałem głową Jewgen Sawczuk. Okazje bramkowe dla BKS mieli Radosław Pawlusiński oraz Marcin Kraśnicki, ale nie zdołali pokonać Marcina Gawlika.
W 75 minucie w kierunku bramki Granicy uderzył Marcin Kraśnicki. Lot piłki zmienił Mariusz Omelański i zaskoczyl tym własnego bramkarza. W drugiej części spotkania o strzelenie gola mógł pokusić się Marek Dudka, ale piłkarz BKS zamiast zdecydować się na uderzenie wybrał podanie, z kótrego nic nie wynikło. Pod koniec spotkania swoje okazje mieli także gospodarze, ale wynik już się nie zmienił. Granica Bogatynia - BKS Bobrzanie 1:1 (1:0).
BKS: Janiczak - Janicki, Wakulski, Zapiór, Pazio, Dudka, Długosz (żk), Kosior, Kraśnicki, Pawlusiński, Wojciechowski.