W ubiegłym sezonie zespołowi BKS groził spadek do klasy okręgowej. Dzięki determinacji piłkarzy i tymczasowego trenera Henryka Kusojcia oraz kilku sprzyjającym okolicznościom (utrzymaniu się w III lidze Polonii Trzebnica, odstąpieniu od III ligowych rozgrywek Spójni Ośno Lubuskie oraz przyznaniu walkowera na korzyść BKS po przegranej w Jaworze) nasz zespół ostatecznie zajął 11 miejsce w tabeli i zachował IV-ligowy byt.
Do nowego sezonu w IV lidze BKS przystąpił już z nowym zarządem i nowym trenerem oraz z częściowo zmienionym składem. Rolę szkoleniowca powierzono Andrzejowi Kisielowi. Wybór okazał się jak najbardziej trafny. Nowy trener poukładał drużynę i solidną pracą na treningach, determinacją i wiarą w sukces osiągnął wraz z zespołem trzecie miejsce na koniec rundy.
Poza kilkoma słabszymi meczami (m.in. na wyjeździe z Nysą Zgorzelec) BKS grał ciekawy i efektowny futbol. Mimo zawirowań w zarządzie (rezygnacja członka zarządu Sebastiana Zaremby oraz późniejsza rezygnacja prezesa Janusza Rajczakowskiego i wybór na prezesa Adama Fornala) zespół grał swoje do końca i gromadził punkty.
O dobrej grze naszego zespołu można przeczytać w podsumowaniu rundy "Słowa Sportowego", gdzie określono BKS jako największą niespodziankę ligi - oczywiście niespodziankę na plus. Pozytywnie, na łamach tej samej gazety, wypowiadał się także o grze BKS trener liderującej w tabeli Miedzi II Legnica. Szkoda tylko, że przed rozpoczęciem rundy pechowej kontuzji kolana doznał Marek Majka. Wyeliminowało to naszego napastnika z gry, ale nie oznacza to, że nie był z drużyną. Nawet poruszając się o kulach dopingował swoich kolegów z trybun. Na szczęście piłkarz wraca do zdrowia i wszystko na to wskazuje że zobaczymy go na boiskach już w rundzie wiosennej.
Ciekawe podsumowanie gry BKS i statystykę poszczególnych piłkarzy z poprzedniej rundy można znaleźć na oficjalnej stronie BKS Bobrzanie.