Anonimowa osoba zadzwoniła do prezesa jednego ze zgorzeleckich stowarzyszeń opiekujących się zwierzętami i poinformowała, że mieszkaniec jednej z wsi powiatu bolesławieckiego zamknął psa w budzie, a jej wyjście zabił dechą. Działaczka organizacji powiadomiła bolesławiecką policję.
Na miejscu okazało się, że pies rzeczywiście został uwięziony w budzie. Właściciel czworonoga tłumaczył, że jego pupil ciągle ucieka i że zamknął go na czas swojego wyjazdu.
Mężczyzna twierdził, że zrobił to po raz pierwszy i że piesek był zamknięty jedynie przez mniej więcej godzinę.
Właściciel psa dostał zarzut niewłaściwego trzymania zwierzęcia.