O nagłośnienie sprawy poprosiła nas Czytelniczka. W mailu do redakcji napisała:
Po rozmowie z urzędnikami z Zarządu Dróg Powiatowych i zgłoszeniu awarii muru oporowego przy ulicy, niestety, nie uzyskaliśmy żadnej pomocy ani konkretnej odpowiedzi, do kogo ten mur należy. Jak zwykle to bywa w naszym mieście, nikt nic nie wie i każdy uchyla się od odpowiedzialności. W murze jest konkretna wyrwa i tamtędy spływa woda z ulicy prosto na działki, bo kanalizacja jest w fatalnym stanie i nie przyjmuje dużych ilości wody [...].
Nie wiadomo teraz, co zrobić z tym wszystkim, bo ani Zarząd Dróg Powiatowych, ani zarząd ogrodów działkowych nie mówią nic i tylko kręcą głową. Naszymi ogrodami do tej pory nikt się nie przejął, a my sami nie mamy możliwości wypompowania tego, ponieważ straż pożarna ma zbyt dużo wezwań.
Do sprawy wrócimy.
(informacja: ii)