Uroczyście obchodzono 40 urodziny Pleneru

Fragment rzeźby Czesława Matyjewicza
fot. istotne.pl W Kliczkowie zorganizowano seminarium naukowe, koncert bluesowy i bankiet.
istotne.pl 0 wystawa, czesław matyjewicz, plener ceramiczno-rzeźbiarski

Reklama

Czterdzieści lat Pleneru Ceramicznego-Rzeźbiarskiego to na pewno powód do dumy i radości. To, że wydarzenie kulturalne o znaczeniu międzynarodowym utrzymało się właśnie w Bolesławcu jest swego rodzaju fenomenem. Fakt, Bolesławiec co prawda posiada glinę i stwarza artystom bardzo dobre warunki do pracy, ale nie ma przecież takiej tradycji, jaką na przykład ma Kraków.

Przez wszystkie lata w Bolesławcu gościło wielu znakomitych artystów z Polski i świata, powstawały znakomite rzeźby i klarowała się formuła pleneru. Plener, który z roku na rok był coraz ciekawszy i coraz bardziej znany, także poza granicami Polski, stał się kulturalną wizytówką naszego miasta.

Brak opisuBrak opisufot. B.org

Świetne warunki pracy, znakomitą atmosferę i organizację sympozjów cenią artyści. Paulina Pokorny-Ziemba, wrocławska artystka od wielu lat uczestnicząca w plenerach, nazwała Krystynę Gay-Kutschenreiter "najlepszym komisarzem na świecie", podkreślając, że brała udział w licznych sympozjach organizowanych za granicą i żadne z nich nie dorównywało tym bolesławieckim.

Nic więc dziwnego, że czterdzieste urodziny Pleneru obchodzono w szczególny sposób. Jubileuszowemu spotkaniu artystów plastyków, które odbyło się na zamku w Kliczkowie, towarzyszyło seminarium naukowe "Tworzywo ceramiczne jako środek wypowiedzi artystycznej". W sympozjum wzięli udział wykładowcy z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, między innymi prof. Krystyna Cybińska i dr hab. Krzysztof Rozpondek.

Brak opisuBrak opisufot. B.org

Dużym zainteresowaniem cieszyła się wystawa bolesławieckiego artysty Czesława Matyjewicza "Introwersje – Inkrustacje", którą do końca sierpnia można oglądać na zamku w Kliczkowie.

Na hucznie obchodzonych urodzinach nie powinno zabraknąć dobrej muzyki i zabawy. Nie zabrakło ich również w Kliczkowie. Po wykładach i otwarciu wystawy odbył się uroczysty bankiet, a jedną z większych atrakcji był bez wątpienia występ uczestników tegorocznego festiwalu Blues nad Bobrem.

Reklama