Bardzo prostymi środkami scenicznymi (czarny strój, punktowe oświetlenie) Edyta Geppert zaczarowała publiczność interpretacją utworów z kilku swoich płyt. Recital rozpoczęła piosenkami „Rimbaud – aniele stróżu mój”, „Moje królestwo” oraz znanym utworem „Pocieszanka, nie płacz maleńka”.
Po prezentacji swojego zespołu: męża, aktora, pedagoga i scenarzysty recitalu Piotra Loretza, muzyków Piotra Matuszczyka i Jerzego Szareckiego, artystka zaprezentował utwory z płyt „Pytania do księżyca” i „Wierzę piosence”.
Publiczności bardzo podobał się krótki satyryczny program przygotowany przez Edytę Geppert i Piotra Loretza, traktujący o relacjach damsko-męskich w związku. Artystka świetnie zinterpretowała satyryczne teksty Hemara, w których jako żona skarżyła się na mężów, którzy z braku czasu wpędzają swoje połówki w związki pozamałżeńskie z bardziej dyspozycyjnymi panami.
W ironicznym utworze „To się nie sprzeda, Pani Geppert” artystka posumowała swoje kapitalne trzydzieści lat na scenie. Koncert zakończyła swoim wielkim przebojem „O życie, kocham cię nad życie” i - wywoływana przez publiczność brawami – zaśpiewała kilka bisów, w tym piękny utwór „Nic nie muszę”.
Organizatorem koncertu była Agencja Koncertowo-Wydawnicza SOLO.
(informacja: Grażyna Hanaf)