Bolesławiecka Bazylika Maryjna: projekt transgraniczny na półmetku

bazylika-renowacja
fot. zleceniodawca W świątyni zamontowane zostanie nowe oświetlenie zabytków. Inwestycja ma się zakończyć 30 lipca br.
istotne.pl 0 inwestycja, oświetlenie, andrzej jarosiewicz, bazylika maryjna

Reklama

O projekcie pn. „Zabezpieczenie, udostępnienie i promocja zabytków sakralnych transgranicznego obszaru Bolesławiec – Leutersdorf”, współfinansowanym przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Polska – Saksonia 2007-2013, rozmawiamy z ks. prałatem Andrzejem Jarosiewiczem, kustoszem Bolesławieckiej Bazyliki Maryjnej.

Redakcja Istotne.pl: – Kolejny projekt trwającej od wielu lat renowacji w Bolesławieckiej Bazylice Maryjnej osiągnął półmetek. Proszę opowiedzieć o tym projekcie.

Ks. Andrzej Jarosiewicz: – Zmieniamy system oświetlenia zabytków, które znajdują się we wnętrzu naszej świątyni. Tyle lat konserwacji dzieł sztuki wymaga od nas teraz, aby wnętrze Bazyliki odpowiednio oświetlić i pokazać w pełnej krasie turystom i pielgrzymom. To przecież najcenniejszy obiekt kultury sakralnej w naszym mieście i okolicach. Pozyskaliśmy na ten cel 167,5 tys. euro, wartość unijnego dofinansowania to 142 375 euro. Inwestycja ma się zakończyć 30 lipca.

To projekt transgraniczny. Wymagał pozyskania partnera po stronie saksońskiej.

Naszym partnerem jest Rzymskokatolicka Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Leutersdorf. Poszczęściło nam się, bo tą parafią zarządza Andrzej Glombitza, ksiądz polskiego pochodzenia. To przedsięwzięcie rozpoczyna pasmo współpracy obu parafii. Wiele nas łączy. I katolicy w Polsce, i katolicy w byłej DDR przyzwyczaili się do tego, że egzystencja w warunkach systemu totalitarnego wymuszała pasywność pod względem uczestnictwa w życiu Kościoła. Teraz – dzięki Bogu – mamy inną rzeczywistość. Nikt z nas, oczywiście, nie zapomina o ranach, które zadał Kościołowi totalitaryzm, ale obecnie staramy się budować nową rzeczywistość. Rzeczywistość Kościoła, który żyje w granicach Unii Europejskiej i który wprawdzie modli się różnymi językami, ale ma tę samą wiarę.

Realizacja projektu wymaga od nas aktywności nie tylko na płaszczyźnie konserwatorskiej, remontowej czy technologicznej, ale także ludzkiej – dzięki niej nawiązaliśmy nowe kontakty. Parafianie z Leutersdorf przyjeżdżają do Bolesławca, włączają się w Msze św. Wówczas w liturgii staramy się połączyć język polski i niemiecki, tak aby nasi saksońscy partnerzy mogli czynnie uczestniczyć w nabożeństwach. Warto dodać też, że przetarg na prace konserwatorskie w Leuterdorf wygrała polska firma Ars Fortis konserwator Marii Lelek-Pietrzak, która współpracowała również z naszą Bazyliką.

A jak przebiegają prace w Bazylice?

Bardzo sprawnie. Wszystko wskazuje na to, że bolesławiecka firma Elektos Stanisława Stankiewicza, która wygrała procedurę wyłonienia wykonawcy, wywiąże się terminowo z umowy.

W jaki sposób podsumowany zostanie ten projekt?

Powstaje książka, do której Grzegorz Matoryn [znany bolesławiecki fotografik – przyp. red.] przygotowuje zdjęcia. W publikacji znajdą się informacje dotyczące historii obu świątyń. Będzie też mowa o tym, jak doszło do tego, że obie parafie zaczęły wspólnie pracować nad tym zadaniem. Powstaną też dwie tablice pamiątkowe – jedna zostanie zamontowana w Bolesławcu, druga w Leutersdorf.

Myśli już ksiądz kustosz o kolejnych pracach konserwatorskich?

Oczywiście, w tym roku czeka nas jeszcze jedno zadanie – remont dachu budynku Caritas. Rada Miasta zadeklarowała pomoc finansową, Radosław Mołoń, wicemarszałek dolnośląski, również. Co więcej, przy pomocy starosty bolesławieckiego Cezarego Przybylskiego próbujemy pozyskać dofinansowanie z Fundacji Polska Miedź S.A. Ten budynek to zabytkowy obiekt służący dobru wspólnemu. Działa tam świetlica dla dzieci ulicy, poradnictwo rodzinne, a także centrum pomocy ofiarom przemocy w rodzinie. To dla nas ważny obiekt.

Jednak najtrudniejszym zadaniem, jakie nas jeszcze czeka, jest przygotowanie renowacji elewacji Bazyliki. To trudne, bo tę renowację musi poprzedzić zbudowanie na nowo zrujnowanego przez działania wojenne i czas systemu odwodnienia kościoła. Wiemy doskonale, że koszta tej inwestycji będą przekraczały koszta wszystkich zadań, które wykonaliśmy do tej pory. Lekko rzecz szacując – 3-4 mln zł. Ale najpierw musimy wykonać mapę zawilgocenia świątyni. Dopiero wtedy będziemy zastanawiać się, jak przeprowadzić remont elewacji: czy w kilku etapach, czy za jednym zamachem. Ta renowacja zakończy 10-letni okres przywracania piękna najcenniejszemu obiektowi kultury sakralnej w Bolesławcu i okolicach.

fot. ii

Projekt pn. „Zabezpieczenie, udostępnienie i promocja zabytków sakralnych transgranicznego obszaru Bolesławiec – Leutersdorf” współfinansowany jest przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Polska – Saksonia 2007-2013.

Zabezpieczenie, udostępnienie i promocja zabytków sakralnych transgranicznego obszaru Bolesławiec - LeutersdorfZabezpieczenie, udostępnienie i promocja zabytków sakralnych transgranicznego obszaru Bolesławiec - Leutersdorf

(informacja zlecona)

Reklama