Zasmakowali w gminie Bolesławiec

wójt Andrzej Dutkowski w Lipainach
fot. Gmina Bolesławiec/K.Wieczorek Czterdziestu pięciu liderów dolnośląskich gmin odwiedziło Kraśnik Dolny i Lipiany. Wizyta połączona została z warsztatami rękodzieła i zajęciami kulinarnymi.
istotne.pl 0 lipiany, andrzej dutkowski, gmina bolesławiec

Reklama

Była to świetna okazja, by wymienić się doświadczeniami, pomysłami oraz zwiedzić gminę Bolesławiec. Kiedy uczestnicy wizyty przyjechali do Kraśnika Dolnego czekał na nich inny świat. Zapach zbóż, dźwięk skrzypiących desek oraz przepyszna drożdżówka kusiły już po przekroczeniu furtki.Goście z ciekawością oglądali każdy kąt, do czego zapraszali gościnni gospodarze.

Kraśnik Dolny – Wioska Sześciu Zbóż

Anetta Kamińska i Justyna Woś, przepasane lnianymi fartuchami oraz w ręcznie plecionych wiankach na głowach, powitały gości i opowiedziały im pokrótce o tym, z czego słynie Twórcza Stodoła oraz Kraśnik Dolny.

– Kraśnik Dolny nazywany jest Wioską Sześciu Zbóż – mówiła Anetta Kamińska. – Odpowiedź na pytanie, dlatego akurat zboża, poznacie po naszych warsztatach, po przejściu Wyprawy Odkrywców, po obejrzeniu przepięknego wieńca, wykonanego w tym roku przez grupę dożynkową oraz po poznaniu osiągnięć naszych mieszkańców – obiecała gospodyni.

Pierwsze okrzyki zachwytu usłyszeć można było, gdy oczom zebranych ukazało się wnętrze Twórczej Stodoły. By wprowadzić gości w odpowiedni nastrój przygotowano konkurs, który polegał na podaniu autora i tytułu cytatu:

„(…) Gdy Bóg wygnał grzesznika z rajskiego ogrodu, Nie chciał przecie, ażeby człowiek umarł z głodu; I rozkazał aniołom zboże przysposobić, I rozsypać ziarnami po drodze człowieka. Przyszedł Adam, znalazł je, obejrzał z daleka I odszedł, bo nie wiedział, co ze zbożem robić. Aż w nocy przyszedł diabeł mądry i tak rzecze: Niedaremnie tu Pan Bóg rozsypał garść żyta. Musi tu być w tych ziarnach jakaś moc ukryta. Schowajmy je, nim człowiek ich wartość dociecze. Zrobił rogiem rów w ziemi i nasypał żytem, Naplwał i ziemią nakrył, i przybił kopytem. Dumny i rad, że Boże zamiary przeniknął. Całym gardłem rozśmiał się i ryknął, i zniknął. Aż tu wiosną, na wielkie diabła zadziwienie. Wyrasta trawa, kwiecie, kłosy i nasienie. O wy! Co tylko na świat idziecie z północą, chytrość rozumem, a złość nazywacie mocą? Kto z was wiarę i wolność znajdzie i zagrzebie. Myśli Boga oszukać, oszuka sam siebie (…)”. (III część „Dziadów” Adam Mickiewicz)

Po tym wprowadzeniu grupa posiliła się świeżo pieczonym ciastem drożdżowym oraz kawą i herbatą, a następnie podzieliła się na dwie części. Jedna została w Twórczej Stodole, gdzie wzięła udział w zajęciach, a druga, po krótkim wykładzie na temat zbóż i poznaniu ich, udała się na questu (zabawa w zgadywanie i znajdowanie ukrytych przedmiotów) po wsi. Później grupy zamieniły się rolami. W wyniku twórczych działań powstały przepiękne, ręcznie zdobione drewniane kury i koguty, które opatrzone zostały hasłem „Kraśnik Dolny – Wioska Sześciu Zbóż”. Natomiast ci, którzy poprawnie policzyli liczbę, tworzącą rozwiązanie questu, znaleźli ukrytą skrzynię z upominkami.

Po tych atrakcjach wszyscy udali się do Domu Ludowego, gdzie czekał na nich wójt gminy Bolesławiec Andrzej Dutkowski, jego zastępca Roman Jaworski oraz sołtys Kraśnika Dolnego Wacław Gardyński. Niezastąpione panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały obiad dla wszystkich gości. Był on tak pyszny, że panie nagrodzono gromkimi brawami. Po obiedzie przyszedł czas na zwiedzanie obiektu, który zrobił na przyjezdnych ogromne wrażenie. Sam Dom Ludowy zachwycał funkcjonalnością i przestrzenią. Dodatkowo prezentacja umiejętności rękodzielniczych pań z Koła Gospodyń Wiejskich, zdjęcia gminnych inwestycji oraz film ukazujący gminę z lotu ptaka, wystawa zdjęć wieńców, wykonanych przez ostatnie lata we wsi a w końcu najbardziej oblegany tegoroczny wieniec dożynkowy. Wszystko to wywołało sporo pytań, ale i słów uznania.

Lipiany – Wioska Smaków

Pamiątkowe zdjęcie i grupa pod przewodnictwem wójta udała się do Lipian „Wioski Smaków”. Na gości czekała Alicja Janiec prezes Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych, która powitała ich chlebem i solą. Bochen przekazany został na ręce Anny Malinowskiej z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Podział na grupy został zachowany i część udała się na Wyprawę Odkrywców, a część na warsztaty robienia pity. Swoje kulinarne umiejętności doskonalił także wójt Andrzej Dutkowski. Wszyscy wykonali tradycyjną pitę z jabłkami, która następnie trafiła do pieca. Później grupy wymieniły się zadaniami.

Po chwili oddechu od kulinarnych warsztatów oraz zwiedzania Lipian gospodynie zaprosiły wszystkich na słodki poczęstunek, herbatkę z lipy oraz obejrzenie prezentacji o Wiosce Smaku. Członkinie Stowarzyszenia chętnie opowiadały o pomyśle stworzenia wioski tematycznej, pokazywały wykonane pod tym szyldem działania oraz wspominały swoje początki.

Skoro Lipiany to Wioska Smaków przyszedł czas na kolejny smak, tym razem masy marcepanowej. Uczestnicy zajęć przygotowali bowiem dekoracje, które następnie można było zjeść. Panie prowadzące warsztaty pokazywały, w jaki sposób zrobić okazałą różę z marcepanu, a dla mniej zdolnych przygotowały gotowe foremki. Największą kreatywnością wykazali się urzędnicy Gminy Bolesławiec z Andrzejem Dutkowskim na czele. Wykonali oni marcepanową makietę boiska wielofunkcyjnego, pieca chlebowego oraz altany. Dekoracje przekazano na ręce Alicji Janiec.

Kiedy przyjezdni myśleli już, że to koniec atrakcji przed świetlicą pojawił się Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej. Tancerze i muzycy zaprezentowali krótki program artystyczny, a następnie postanowili nauczyć gości kroków i zaprosili ich do wspólnego tańca. Na szczęście liderzy dolnośląskich gmin nie dali się długo prosić i spora część zatańczyła wspólnie wokół ogromnego ogniska, które zapłonęło na tamtejszym boisku.

Wizyta studyjna zakończyła się w późnych godzinach wieczornych, a goście oprócz wspaniałych wspomnień, ręcznie wykonanych prac i kilku dodatkowych centymetrów w obwodzie, otrzymali drobne upominki od gminy oraz imienne certyfikaty „Niezłych naciągaczy ciasta na pitę”.

Reklama