Były to Akademickie Mistrzostwa Świata, które rozegrane zostały w zeszłym tygodniu w okolicy Olomuńca (Czechy). Jeszcze rok temu Małgorzata Szeliga reprezentowała nasz kraj na Mistrzostwach Świata Juniorów (7 miejsce w biegu sztafetowym), a w tym roku już ściga się w kategorii damskiej elity, i to na tyle skutecznie, że została powołana do reprezentacji na Mistrzostwa Świata Studentów.
– Nie osiągnęła tam może oszołamiających sukcesów, jednak miejsca 34. w biegu sprinterskim (najlepsze miejsce wśród Polek) oraz 39. w biegu średniodystansowym nie przynoszą ujmy, zwłaszcza wśród ok. 100 startujących zawodniczek. Należy je uznać za przyzwoite – mówi Dariusz Pachnik, trener zawodniczki.
W biegu sztafetowym zanosiło się na blamaż po pierwszej zmianie, na której, wydawało się, najmocniejszy punkt drużyny Paulina Faron (Wawel Kraków) straciła 9 minut do prowadzących Szwedek i przybiegła na 31 miejscu. Na drugą zmianę wybiegła Małgorzata i… wprowadziła naszą ekipę do drugiej dziesiątki. Jeszcze lepiej pobiegła na trzeciej zmianie Ewa Gwóźdź (Orientuś Łódź) i skończyło się ostatecznie na niezłym dziesiątym miejscu.
Udział mieszkanki Raciborowic w mistrzostwach był możliwy dzięki sfinansowaniu jej udziału w tej imprezie przez macierzystą uczelnię, czyli Politechnikę Wrocławską. Za co dziękują zarówno ona sama, jak i jej trener Dariusz Pachnik.
Dariusz Pachnik/ii