Powrót bartnictwa w Bory Dolnośląskie?

Barć
fot. SAS TREK 200 lat po zaniknięciu bartnictwa w Borach Stowarzyszenie Aktywności Społecznej TREK z Kruszyna próbuje wskrzesić dawne pszczelarstwo. We współpracy z Nadleśnictwem Świętoszów stworzyło tradycyjną barć, najprawdopodobniej jedyną na Dolnym Śląsku.
istotne.pl 0 pszczoła, bory dolnośląskie

Reklama

– Chcemy, aby bartnictwo powróciło do dolnośląskich lasów. W czasach masowego wymierania pszczół tego typu działalność nabiera szczególnego znaczenia – mówi Szymon Głogowski, prezes Stowarzyszenia Aktywności Społecznej TREK.

Barć powstała na wysokości 4 metrów nad ziemią, w uroczym zakątku lasów koło Świętoszowa. Na początku bartnicy wybrali odpowiednią sosnę, w której wycięli komorę bartną (otwór) o wymiarach 95 x 10 cm i głębokości 30 cm. Następnie komora w głębi została dodatkowo rozszerzona. Wybrano też część wypróchnienia we wnętrzu pnia, aby dotrzeć do dziurki zrobionej przez dzięcioła, która stała się naturalnym oczkiem, czyli wlotem dla pszczół do wnętrza barci. Po przygotowaniu wnętrza przyszłego pszczelego domu otwór został zabity dłużycą (zatwór), czyli kantówką o wymiarach 10 x 10 cm.

Na wiosnę bartnicy odwiedzą swoją barć, by umieścić w niej znamię, czyli znak rozpoznawczy, a wewnątrz barci zawieszą krzyżawki (kijki), które będą podtrzymywać plastry miodu. Aby zachęcić dzikie pszczoły do zamieszkania w barci, jeden z plastrów miodu od razu umieszczą na krzyżawkach.

Współcześni bartnicy przygotowywali się do swojego zadania od maja br. Rozpoczęli swoje działania od przeszukania literatury i internetu w poszukiwaniu informacji o dawnej tradycji. Znaleźli wiele, choć ciągle czuli niedosyt. Najbardziej zdziwiło ich to, że Bory Dolnośląskie w niczym nie ustępowały wschodnim rejonom naszego kraju, jeśli chodzi o sztukę bartniczą. Łużyczanie zamieszkujący Bory do początków XIX wieku mieli w posiadaniu lasy bartne, a ich największe skupisko było w okolicach Kliczkowa.

Kolejnym krokiem stało się przeszkolenie w zakresie pszczelarstwa – z bartnikami swoją wiedzą podzielili się państwo Słoneccy z Luboszowa, od kilkudziesięciu lat właściciele pasieki. Na warsztaty zaprosili też uczniów I Liceum Ogólnokształcącego z Bolesławca. Licealiści przekazali następnie swoje doświadczenia młodszym kolegom ze szkół podstawowych, prowadząc dla nich zajęcia w szkołach. Pszczoły i ich dzisiejsze problemy stały się ważne dla ponad setki uczniów bolesławieckich szkół.

Drugim zadaniem promocyjnym było „słodkie stoisko” na Bolesławieckim Święcie Ceramiki, na którym oferowane były produkty pszczelarskie (miód, propolis, pyłek kwiatowy), rękodzieło, a chętne osoby samodzielnie malowały na koszulkach lub torbach motywy związane z pszczelarstwem.

We wrześniu został też ogłoszony konkurs plastyczny „Gdzie mieszka i co robi pszczółka”, skierowany do dzieci z przedszkoli i szkół podstawowych powiatu bolesławieckiego. Współorganizatorem wydarzenia jest BOK-MCC.

Czy bartnicy z TREK zamierzają na tym zakończyć? – Na pewno nie! – dodaje Szymon Głogowski. – Jeśli znajdziemy sposób finansowania, to w przyszłym roku rozpoczniemy projekt, w którym będziemy zachęcać innych do tego, aby zostali bartnikami.

Projekt „Bartnicy Borów Dolnośląskich” jest laureatem konkursu grantowego „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”. Grant ufundowała firma Z.T. Kruszwica, a organizatorem konkursu była Fundacja „Nasza Ziemia”.

Więcej na stronie www.bartnicy.trek.org.pl oraz www.trek.org.pl.

SAS TREK/ii

Reklama