Do zdarzenia doszło we Lwówku Śląskim we wtorek, 26 listopada. 28-letni bolesławianin przyjechał po południu na parking przy skałkach, zwanych „Szwajcarią Lwówecką”. Mężczyzna wchodząc na szczyt zachowywał się naturalnie i nie zwrócił niczyjej uwagi. Świadkowie mówią, że nie widzieli, jak mężczyzna skacze. Usłyszeli jedynie huk ciała uderzającego w ziemię. Wezwane pogotowie długo reanimowało chłopaka. Niestety mężczyzna zmarł.
Wstępne czynności przeprowadzone przez policję nie dały jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy mężczyzna sam skoczył. Będzie to wiadomo dopiero po sekcji zwłok i przeanalizowaniu wszystkich zabezpieczonych śladów na miejscu zdarzenia.
Rzecznik lwóweckiej policji nie potwierdza rozpowszechnianej w internecie informacji o tym, jakoby policjanci znaleźli w komputerze zmarłego listy świadczące o jego nieszczęśliwej miłości.
Aktualizacja 2013-12-04 17:18
Jak poinformował nas rzecznik policji, wszystko wskazuje na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
(informacja: KPP Lwówek Śląski / KG)