Poza ekipą producencką filmu nikt jeszcze nie widział. Realizatorzy nie chcą nic zdradzać, za to gorąco zapraszają na projekcję. "Zależy nam na widzach. Film chcemy pokazać wszystkim zainteresowanym, chcemy by go z uwagą obejrzeli, zastanowili się, a potem z nami pogadali. Liczymy na głosy krytyczne, wszelkie uwagi, sugestie, porady. Po seansie możecie gwizdać, tupać, krzyczeć. Zrobiliśmy to w końcu też dla widzów" mówi Przemek Filipowicz, reżyser i scenarzysta.
Po projekcji najbardziej dociekliwi i zainteresowani widzowie będą mogli pozostać w sali kina i wspólnie spędzić czas z ekipą, zadając im pytania i dzieląc się wrażeniami. Dla wszystkich widzów realizatorzy przygotowali upominki – plakaty z filmu!