Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem. Dorośli ludzie kąpali się w Kozłowie w miejscu, gdzie pływanie jest zabronione. Cześć z nich była prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie kąpiący się ludzie zauważyli, że ich kolega unosi się na wodzie twarzą w dół. Próbowali go ratować i dociągnąć do brzegu. Niestety, ciało poszło pod wodę.
Ludzie utworzyli szpaler i idąc w wodzie próbowali nogami wybadać dno. Niestety nie udało się. Dopiero płetwonurek ze specjalnej jednostki z Legnicy zdołał odnaleźć ciało topielca.
Zmarły mężczyzna to mieszkaniec Szprotawy, miał 64 lata