W sobotnim meczu seniorzy BKS Bobrzanie Bolesławiec pokonali wicelidera tabeli – Ślęzę Wrocław 3:2. Bramki dla BKS zdobyli: Krzysztof Ciuksa – 23 min. (samobójcza), Sebastian Tylutki – 56 min. i Tomasz Jasiński – 87 min.
Od początku spotkania bolesławianie grali pressingiem. W 23 minucie Sławomir Iskrzak zagrał w pole karne gości, w kierunku Krzysztofa Szymańskiego. Krzysztof Ciuksa ze Ślęzy interweniował, ale w taki sposób, że posłał piłkę głową do własnej bramki. Dwie minuty później dwóch dobrych okazji nie wykorzystał Krzysztof Szymański. Najpierw, w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem, strzelił wprost w niego. Później posłał piłkę głową nad poprzeczką bramki przyjezdnych.
Goście wyrównali w 51 minucie. Gola zdobył Marcin Pruchnicki. Minutę później na bramkę Marka Przykłoty minimalnie chybił Andrzej Roman. W 56 minucie BKS ponownie wyszedł na prowadzenie. Piłkę z rzutu rożnego zagrywał Sławomir Iskrzak. Krzysztof Szymański podał do Sebastiana Tylutkiego, zaś ten, z najbliższej odległości pokonał bramkarza Ślęzy. W 71 minucie goście ponownie wyrównali. Gol padł po rzucie rożnym, a na listę strzelców wpisał się Kamil Pyzłowski. W 82 minucie bolesławianie mieli dużo szczęścia. Piłka po strzale Andrzeja Romana odbiła się od poprzeczki.
W 87 minucie spotkania padła trzecia bramka dla BKS. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Tomasz Jasiński. Zawodnicy gości protestowali. Zdaniem piłkarzy Ślęzy Wrocław przed polem karnym faulowany był ich zawodnik, jednak ani sędzia główny, ani boczny nie dopatrzyli się przekroczenia przepisów. BKS pokonał wicelidera tabeli – Ślęzę Wrocław 3:2. Kolejny mecz bolesławianie rozegrają na wyjeździe. Przeciwnikiem naszej drużyny będzie Kuźnia Jawor.
BKS wystąpił w składzie: Marek Przykłota, Robert Nitarski, Sebastian Tylutki, Tomasz Krzywonos, Marek Kumoś, Sylwester Rydzak (Tomasz Jasiński), Mateusz Mucha, Sławomir Iskrzak, Krzysztof Letko (Daniel Góralewski), Krzysztof Szymański (Błażej Rajchel), Piotr Juszczak.
(informacja MZ)