Jest więcej "golasów" znad Bobru. Jeden z nich ma zakaz zbliżania się do rzeki

Nagi mężczyzna nad Bobrem
fot. czytelniczka Pod nazwą "Golas znad Bobru" może kryć się więcej niż jeden mężczyzna obnażający się publicznie nad rzeką Bóbr.
istotne.pl 86 golas znad bobru, prokurator

Reklama

Jednym z "golasów" jest 61-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego, wobec którego prokurator w 2024 roku zastosował środek zapobiegawczy: zakaz zbliżania się do rzeki Bóbr na terenie Bolesławca na odległość nie mniejszą niż 100 metrów. Mężczyzna obnażał się przed małoletnimi, za co grozi kara do 3 lat więzienia,

O zboczonych mężczyznach pod mianem "Golas znad Bobru" pisaliśmy na naszych łamach od 2016 roku. W sierpniu 2016 roku opublikowaliśmy pierwszą informację o zboczeńcu. O incydentach informowali wcześniej nasi czytelnicy na forum, potem dostaliśmy zdjęcie. Policja też prosiła wtedy o zdjęcia i zgłoszenia. Od tego czasu kilka razy w roku piszemy o "nieuchwytnym Golasie znad Bobru". Ostatnie zgłoszenie z września 2024 roku dotyczy mężczyzny między 40 a 50 rokiem życia, który porusza się rowerem.

Z opisów czytelników wynika, że bobrowa ścieżka nad rzeką działa jak magnes na ekshibicjonistów. Zagnieździli się tam jak bobry. Widocznie sprzyja im teren: krzaki i zarośla oraz szansa na zaskoczenie spacerujących nad rzeką kobiet.

Czy można leczyć ekshibicjonizm?

Leczenie potrzeb rozbierania się przed innymi, czyli ekshibicjonizmu, to temat, który wciąż budzi wiele emocji i kontrowersji. Warto jednak spojrzeć na to zagadnienie z nieco innej perspektywy.

Podstawą terapii w takich przypadkach jest psychoterapia oraz farmakoterapia. Po co to wszystko? Chodzi o pomoc osobom, które mają trudności z kontrolowaniem swoich popędów seksualnych, a także o to, żeby mogły znaleźć zdrowsze, bardziej akceptowalne sposoby na wyrażanie swoich potrzeb.

Jedną z najpopularniejszych form terapii, która świetnie sprawdza się w takich przypadkach, jest terapia poznawczo-behawioralna. Dzięki niej pacjent może zidentyfikować, co wywołuje jego impulsywne zachowania. Łatwiej zrozumieć siebie i nauczyć się radzić sobie z natrętnymi myślami. Ważne jest, aby terapie te były prowadzone przez specjalistów, którzy potrafią wesprzeć pacjenta na każdym jej etapie.

Nie można zapomnieć o lekach! W przypadkach, gdzie terapia psychologiczna to za mało, warto rozważyć leczenie farmakologiczne. Leki takie jak SSRI, powszechnie stosowane w terapii depresji, mogą pomóc w obniżeniu pożądania seksualnego. W przypadku, gdy pacjent ma do czynienia z hiperseksualnością, mogą być stosowane silniejsze leki, które redukują poziom testosteronu.

Reklama