Po publikacji filmu „Kim jest Adrian?” czeka nas wieloletnia batalia w sądzie. Mamy procesy w Jeleniej Górze i w Bolesławcu. Możesz nam pomóc w walce prawnej z księdzem oraz wesprzeć nas w pisaniu artykułów o biskupie legnickim i problemach wielu parafian z całej diecezji. Prosimy, wesprzyj nas dowolną kwotę. Oto adres, gdzie można dokonać wpłaty: zrzutka.pl/hb6dc7
Precedensowy proces rozpocznie się najpierw w Bolesławcu w lutym 2025 roku. Ksiądz robi wszystko, by wyciszyć sprawę materiałów na jego temat. To działanie znane pod angielską nazwą SLAPP – pozew lub inna akcja prawna, by zakneblować usta dziennikarzy.
O byłym proboszczu z Bolesławca było głośno od dawna. Miał opinię nieprzychylnego ludziom duchownego. W grudniu 2023 roku, na podstawie publicznie udostępnianych materiałów w mediach społecznościowych, powstał reportaż wideo. Uważamy, że właśnie po to, by ten film zablokować i usunąć z internetu, ksiądz i młody celebryta pozwali redaktora istotne.pl w sądzie w Jeleniej Górze w osobnych pozwach. Później wytoczyli kolejne dwa procesy karne, ale tym razem w Bolesławcu. Sąd w Bolesławcu z uwagi na to, że oba pozwy były prawie identyczne, połączył sprawy. Teraz na ławie oskarżycieli zasiądą obok siebie ksiądz i celebryta.
O co ksiądz pozywa dziennikarzy?
Duchowny pozywa dziennikarzy za to, że opublikowali materiały, które – jego zdaniem – zniesławiają go i narażają na utratę zaufania. Chodzi o kilka tekstów i film, który dostępny był na YouTube. Decyzją sądu na razie film nie może być pokazywany, ale staramy się o to, by znów był publicznie dostępny.
SLAPP – kneblowanie ust prasie
Wszystkie pozwy pod pretekstem ochrony dobrego imienia są w naszej opinii niczym innym, jak próbą zastraszenia i uciszenia niewygodnych głosów. Chodzi o efekt mrożący, czyli strach przed potężnym Kościołem katolickim. Potencjalni sygnaliści zaczynają się wahać, zanim podejmą trudne tematy. W końcu, po co narażać się na pozew, który może przesądzić o dalszym losie? Krótko mówiąc: chodzi o to, żeby społeczeństwo żyło w nieświadomości. Dotychczas wszystkie osoby, które pojechały do kurii w Legnicy, by zadbać o swoje parafie, a wyszły w przekonaniu, że nic nie znaczą, że nikt ich nie słucha i są dla biskupa nieważne, mogły zwrócić się do nas, do dziennikarzy. Tak było w przypadku księdza Pędziwiatra z Bolesławca, księdza Janusza Wilka z Gościszowa i księdza Łuczkowskiego z Lubomierza. Dotyczyło to też parafian z Węglińca, którzy nie godzili się na przeniesienie księdza do ich miasta. Kiedy jednak pojechali z tym do biskupa Siemieniewskiego, ten pokazał im, że nie mają w tej sprawie nic do powiedzenia. Jeśli poddamy się my, dziennikarze istotne.pl, zwycięży biskupia buta. Dalej w ciszy będzie się działo upokarzanie tych, bez których Kościół katolicki by nie istniał.
Można nas też wesprzeć na sali sądowej jako osoba zaufana
Zgłoście się do nas na maila kg@istotne.pl, jeśli chcecie okazać nam wsparcie podczas samego procesu. Art. 154. Kodeksu Postępowania Cywilnego oraz Art. 361 Kodeksu Prawa Karnego dają prawo wstępu kilku osobom na posiedzenie sądu przy drzwiach zamkniętych.
Kodeks postępowania cywilnego – Art. 154. Wstęp na posiedzenie przy drzwiach zamkniętych
§ 1. Podczas posiedzenia odbywającego się przy drzwiach zamkniętych mogą być obecni na sali: strony, interwenienci uboczni, ich przedstawiciele ustawowi i pełnomocnicy, prokurator oraz osoby zaufania po dwie z każdej strony.Kodeks postępowania karnego – Art. 361. Udział osób w rozprawie niejawnej
§ 1. W razie wyłączenia jawności mogą być obecne na rozprawie, oprócz osób biorących udział w postępowaniu, po dwie osoby wskazane przez oskarżyciela publicznego, oskarżyciela posiłkowego, oskarżyciela prywatnego i oskarżonego. Jeżeli jest kilku oskarżycieli lub oskarżonych, każdy z nich może żądać pozostawienia na sali rozpraw po jednej osobie.
Osoba zaufania w postępowaniu sądowym jest kimś, kto ma do odegrania naprawdę znaczącą, choć często niedocenianą rolę. Każdy, kto jest pełnoletni i zostanie wskazany przez stronę postępowania, może stać się takim zaufanym obserwatorem przebiegu rozprawy. Jest też nieocenionym wsparciem dla strony, która ją powołuje.
Jeśli chciałabyś lub chciałbyś wesprzeć nas w ten sposób, skontaktuj się z nami na maila kg@istotne.pl. Odpowiemy na każde pytanie, poznamy się i razem sprawdzimy, czy taka rola osoby wspierającej nam i Tobie pasuje.