Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu pracowali przy sprawie kradzieży mienia, do których dochodziło na terenie Lubania oraz Nawojowa Śląskiego. Kluczową rolę w zatrzymaniu pierwszego z mężczyzn odegrał poszkodowany, który rozpoznał pojazd, którym dzień wcześniej sprawcy skradli między innymi dmuchawy ręczne, piły motorowe oraz baniak 5 litrowy z ropą z posesji mężczyzny.
Jadący za złodziejem mężczyzna powiadomił policję o tym fakcie, którzy natychmiast udali się w kierunku, w którym jechał sprawca. Pojazd został zatrzymany przez nieoznakowany patrol policyjny a 38-latek został zatrzymany. Po sprawdzeniu w systemie policyjnym okazało się, że sprawca posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna usłyszał od razu zarzuty. Mundurowi zabezpieczyli materiał dowodowy w postaci zapisu z kamery monitoringu. Ustalono, że przestępstwo było zaplanowane, a sprawca miał współpracownika, który pomógł mu w jego popełnieniu.
Reklama
Profesjonalne podejście funkcjonariuszy oraz ich doświadczenie pozwoliły na szybkie i skuteczne podjęcie działań i ustalenie osoby poruszającej się drugim pojazdem marki opel. Wtedy też rozpoczęli obserwację i monitorowanie dróg, na których podejrzewano, że może pojawić się poszukiwany pojazd. Instynkt nie zawiódł policjantów.
W poniedziałkowe południe (9 grudnia) na parking wjechał poszukiwany samochód, a za kierownicą siedział nieznany im mężczyzna. Na widok nieumundurowanych policjantów, próbując uciec, uderzył w nieoznakowany radiowóz. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali, ponownie blokując drogę, aby uniemożliwić dalszą ucieczkę. Mężczyzna, pomimo uszkodzenia swojego pojazdu, nadal starał się oddalić. Wyszedł z auta i zaczął uciekać pieszo. Został ostatecznie zatrzymany po krótkim pościgu. 38-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, więc odpowie również i za to przestępstwo.
Podejrzanemu przedstawiono łącznie 5 zarzutów w tym kradzieży, kradzieży z włamaniem, naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów, czynnej napaści na funkcjonariusza oraz zmuszenia policjantów do odstąpienia od czynności służbowych. Decyzją prokuratora, podejrzany został objęty dozorem policyjnym oraz zakazem kontaktowania się z drugim ze sprawców. Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do 10 lat.