Jeszcze trzy miesiące temu mama była aktywna. Brała udział w życiu naszej małej miejscowości. Uczestniczyła w wydarzeniach kulturalnych, wspierając koło gospodyń wiejskich. Wiele lat pracowała jako salowa i pomoc w szpitalu. Opiekowała się starszymi ludźmi, którzy potrzebowali pomoc na różnych etapach rekonwalescencji. Nagle stała się tragedia!
3 września 2024 roku to data, którą zapamiętamy na długo. Życie naszej rodziny odmieniło się nieodwracalnie. Mamie pękł tętniak w mózgu, czyniąc ogromne szkody w jej głowie. Aby specjaliści mogli udzielić jej pomocy, musieli usunąć kość czaszkową. Z wszystkich sił walczyli o jej życie! Na szczęście się udało.
Obecnie mama zmaga się z lewostronnym paraliżem. Nie jest w stanie mówić, jedynie potwierdza odpowiedź na pytanie poprzez mruganie oczami. Trzymiesięczny pobyt w szpitalu mono odcisnął swe piętno. W tym czasie mama była w śpiączce, miała zapalenie płuc, później także sepsę… A to jedynie wierzchołek góry lodowej problemów, z którymi musiała się zmierzyć.
Ta sytuacja pokazała nam, jak bardzo kruche potrafi być życie. Uzmysłowiło nam to, jak ważne jest zdrowie, miłość, rodzina i przyjaciele. Nie zdarzyło się nam jeszcze nigdy prosić o pomoc, ale rehabilitacja dla mamy to ogromny koszt, któremu nie możemy sprostać. Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza wpłata ma znaczenie!
Dzieci i rodzina Barbary
Link do zbiórki: siepomaga.pl/barbara-kosowska
Link do licytacji: facebook.com
Zachęcamy także do odwiedzenia profilu na Facebooku, gdzie można znaleźć informacje o pani Barbarze i o możliwościach pomocy.