Jechał na poranną służbę i zobaczył dachowanie auta. Natychmiast ruszył z pomocą

Dachowanie auta i policjant
fot. KPP Bolesławiec Policjant z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu był świadkiem zdarzenia drogowego. W związku z tym, że na miejscu nie było jeszcze służb ratowniczych, funkcjonariusz pomógł kierującej, której chwilę wcześniej pojazd dachował. Policjant w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia uczestniczki zdarzenia drogowego zareagował natychmiast.
istotne.pl 4 policja, pomoc, dachowanie

Reklama

Niestety często na polskich drogach można spotkać osoby, które zamiast pomagać poszkodowanym w wypadkach bądź choćby wezwać służby ratunkowe, robią zdjęcia i nagrywają całe zdarzenie. Jest to zachowanie skandaliczne, na które nie może być społecznego przyzwolenia. Musimy mieć świadomość, że w takich sytuacjach minuty, czy nawet sekundy mogą zdecydować o czyimś życiu, bądź śmierci.

W miniony piątek 22 listopada br., dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu jechał rano do służby. W tym dniu na drodze powiatu bolesławieckiego panowały ciężkie warunki atmosferyczne. Lokalne opady śniegu i silny wiatr spowodowały, że jazda samochodem w tym dniu była znacznie utrudniona.

W pewnym momencie policjant dostrzegł jak na łuku drogi kierująca samochodem osobowym traci panowanie nad pojazdem w wyniku czego wpada do przydrożnego rowu. Na domiar złego pojazd dachował.

W mgnieniu oka policjant zatrzymał swój pojazd i włączył światła awaryjne. Funkcjonariusz tym samym chciał zwrócić uwagę wszystkim kierującym, że w tym miejscu doszło do zdarzenia drogowego.

Korzystając z wyszkolenia i nabytego doświadczenia zawodowego jako policjant, od razu pobiegł do pojazdu, który chwilę wcześniej dachował. Policjant ustalił, że kierująca znajduje się cały czas wewnątrz pojazdu, na szczęście była komunikatywna. Jednak dość szybko okazało się, że w wyniku zdarzenia automatycznie zatrzasnęły się drzwi, co utrudniło samodzielne opuszczenie pojazdu przez kierującą.

Jednak szybka reakcja i sprawne działania na miejscu zdarzenia doprowadziły do tego, że kobieta ostatecznie przy pomocy i wsparciu policjanta opuściła pojazd. W analogicznym czasie jeden ze świadków zdarzenia poinformował już służby, które zostały zadysponowane na miejsce.

W tym czasie również policjant wyłączył silnik uszkodzonego w wyniku zdarzenia pojazdu, a co ważniejsze zajął się kierującą do czasu przyjazdu zespołu medycznego. Kobiecie na szczęście nic poważnego się nie stało, ale sytuacja wyglądało bardzo niebezpiecznie.

Tym razem policjant znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Udzielając kobiecie pomocy, wykorzystał doświadczenie i umiejętności zdobyte w służbie. Swoją postawą dał przykład, jak należy zachować się w obliczu nagłego niebezpieczeństwa, które zagraża innym. Jednak należy pamiętać, że świadkiem takiego zdarzenia mógł być każdy z nas. My również nie możemy pozostawać obojętni w sytuacji zagrożenia dla czyjegoś życia i zdrowia. Być może w przyszłości to nasze życie będzie zależeć od tego, jak skutecznie i szybko zostanie udzielona nam pomoc.

Reklama