Po Nowym Roku dostaliśmy zgłoszenie od Czytelnika:
(…) może ktoś opisze, co się dzieje z Biedronką na al.1000-lecia w Bolesławcu (województwo dolnośląskie): mianowicie czwarty raz kupowałem w tym sklepie w przeciągu 1 miesiąca i cztery razy zwracałem uwagę na promocję. Na niektórych produktach jest zniżka, a na innych piszą, że jest promocja, a przy kasie jest stara cena.
Zgłaszający dodał: „4 razy oddawali mi pieniądze, po odejściu od kasy sprawdzałem paragon i wołali kierownika, aby zwrócić pieniądze”.
Reklama
Oraz podsumował:
Dziwna sprawa była, bo kasowali w jednej kasie, a pieniądze oddawali z drugiej; nie zabrali ani nie skierowali paragonu, tylko kierownik sklepu był zawołany, zerknął na paragon i powiedział, aby wypłacili różnicę. A co się dzieje, jeśli takich różnic jest dziennie około 100 lub więcej? Dzielą się tymi pieniędzmi, bo ludzie się nie upominają o swoje, czy jak to wygląda?
Co na to Biedronka?
O sprawę zapytaliśmy biuro prasowe sieci. Krzysztof Wołoszyn, starszy menedżer operacyjny:
W naszej sieci oferujemy klientom każdego dnia ponad 900 promocji. Przy tak dużej liczbie ofert wyjątkowo rzadko, ale może zdarzyć się, że aplikacja nie wychwyci należnej klientowi zniżki. W przypadku zauważenia takiej nieścisłości jeszcze w sklepie można od razu zgłosić się do obsługi, która, zgodnie z procedurą, wprowadzi obniżkę ceny do systemu i sprawnie przeprowadzi proces reklamacji. Jeśli klient zauważy błąd po powrocie z zakupów, można zgłosić sprawę do naszego Biura Obsługi Klienta mailowo: bok@biedronka.pl, telefonicznie: (22 205 33 00) lub za pośrednictwem aplikacji Biedronka. Jeśli zgłoszenie jest zasadne, to reklamacja zostanie rozpatrzona na korzyść klienta.