Jak restaurator z Bolesławca znalazł się na ławie oskarżonych?

Młotek sędziowski
fot. istotne.pl Trzeba było sądu i dwóch procesów, by restaurator przeprosił za swoje zachowanie. Nikt nie potrafił wcześniej go powstrzymać przed agresją wobec mieszkańców Bolesławca, którzy organizowali od 2018 roku wolny od jakiejkolwiek przynależności festiwal malowania się leiwem glinianym znanym pod nazwami Glina Show, a później Gliniada.
istotne.pl 86 sąd, bogusław nowak, gliniada, krzysztof gwizdała, glina show

Reklama

Lokalny restaurator i artysta Bogusław Nowak latami obrażał publicznie Krzysztofa Gwizdałę, organizującego Glina Show i Gliniadę w Bolesławcu podczas Święta Ceramiki. Nowak mówił, że potrzebna jest jego zgoda na malowanie się gliną i ma prawo własności do nazwy Gliniada. Zgoda jednak nie była potrzebna, a restaurator nie miał prawa do znaku towarowego. Za sobą Bogusław Nowak miał jednak grono wiernych fanów i wyznawców lubiących restauratora.

Kilku jego zwolenników argumentowało, że Nowak ma prawa do imprezy, bo Grażyna Hanaf (dziennikarka istotne.pl i współorganizatorka Glina Show i Gliniady) napisała esej w Polityce w 2009 roku, w którym padło zdanie: „Gliniadę wymyślił mim Bogdan Nowak”. W dalszej części eseju była jednak mowa o tym, że imprezę tworzy wielu ludzi i to oni sami wymyślają postaci, w które się później wcielają, i to oni tworzą spektakl-paradę. Nowak był jednym z aktorów i współorganizatorów.

Wydawałoby się, że to nie powinno nikogo sprowokować do wieloletnich ataków, opluwania, pomawiania i niszczenia imprezy malowania się leiwem, którą od 2018 roku organizowali Bolesławianie bez Bogusława Nowaka, który sam wcześniej odmówił organizacji wydarzenia w Bolesławcu. Mimo tego Nowak przez sześć lat na portalach społecznościowych i podczas publicznych wydarzeń znieważał tych ludzi.

Jego zachowanie, które możemy nazwać przemocą słowną, w końcu spowodowało, że został pozwany przez Krzysztofa Gwizdałę.

Pierwsza sprawa toczyła się od połowy 2023 roku. Druga zaczęła się w listopadzie 2024 roku i zakończyła na posiedzeniu pojednawczym ugodą i przeprosinami (w obu sprawach jednocześnie).

Bogusław Nowak poniósł konsekwencje finansowe na rzecz stowarzyszenia boleslawianie.eu i Krzysztofa Gwizdały oraz opublikował przeprosiny na swoim profilu facebookowym i na portalu istotne.pl o treści:

Przepraszam, że podważałem zaufanie do pana Krzysztofa Gwizdały i zniesławiałem go w związku z Glina Show i Gliniadą.

Bogusław Nowak

Dodajmy, że w 2023 roku Bogusław Nowak złożył w sądzie w Poznaniu pozew o ochronę praw autorskich. Sędzia przyznał rację Krzysztofowi Gwizdale i wytłumaczył Bogusławowi Nowakowi, dlaczego jego pozew upadnie. Nowak się wycofał, choć chciał wcześniej od sądu w Poznaniu, żeby zakazał Gwizdale robienia wydarzeń pod nazwą Gliniada i używania słowa Glinolud.

Mimo porażki w sądzie w Poznaniu Bogusław Nowak nadal twierdził, że tylko on wymyślił Gliniadę (choć tak naprawdę był jej twarzą od 2009 do 2014 roku) i to daje mu pełne prawa własności do wydarzenia. I bezkarnie storpedował w sierpniu 2023 roku wydarzenie tworzone przez stowarzyszenie boleslawianie.eu i istotne.pl.

Organizatorzy Glina Show i Gliniady wycofali się w końcu z organizacji imprezy, nie otrzymawszy od prezydenta Piotra Romana obietnicy, że miasto zapewni im ochronę przed Nowakiem podczas parady.

W 2024 roku prezydent Piotr Roman, po wygraniu wyborów samorządowych i ku zaskoczeniu wszystkich, powierzył organizację wydarzenia malowania się gliną... Bogusławowi Nowakowi. Nowak zorganizował wydarzenie pod hasłem „Parada z miłości do gliny”. Otrzymał za to od miasta 50 tys. złotych. Kolejne prawie 50 tys. zł poszło na artystów, którzy występowali w paradzie Nowaka.

Historia Gliniady w Bolesławcu od 2007 do 2023 rokuHistoria Gliniady w Bolesławcu od 2007 do 2023 rokufot. istotne.pl

Reklama