Co poszło nie tak na festynie PCK w Bolesławcu?

festyn
fot. istotne.pl Impreza, która odbyła się w sobotę w Bolesławcu, nie przyciągnęła tłumów – na placu pojawiło się niewielu mieszkańców. Mimo to organizatorzy i zaprzyjaźnione media relacjonowali wydarzenie jako „tłumne i rodzinne”.
istotne.pl 1 pck bolesławiec, przemysław godek

Reklama

W sobotę 7 czerwca na placu przy ul. Asnyka w Bolesławcu odbył się festyn organizowany przez Polski Czerwony Krzyż. Wydarzenie trwało od 10:00 do 15:00 i miało mieć charakter rodzinny. W programie znalazły się m.in. stoiska edukacyjne, pokazy pierwszej pomocy oraz atrakcje dla dzieci.

Choć festyn zapowiadał się ciekawie, nie przyciągnął zbyt wielu uczestników. Jak widać na naszym nagraniu z kamery, przez większość czasu plac świecił pustkami. Frekwencja była wyraźnie niższa niż można by się spodziewać po miejskim wydarzeniu o takim charakterze.

Mimo tego organizator, prezes PCK Przemysław Godek, podsumował imprezę entuzjastycznie, pisząc, że festyn przyciągnął liczne grono mieszkańców. Podobnie zrelacjonował to krakowski portal należący do Marczewskich, który opisał wydarzenie jako „smaczne, tłoczne i rodzinne” i podkreślał, że festyn „przyciągnął tłumy”.

Skąd taka rozbieżność między rzeczywistością a relacjami? Czy chodziło o chęć przedstawienia wydarzenia w pozytywnym świetle, czy może o brak kontaktu z rzeczywistością? Pewne jest jedno: promocja wydarzenia była niewystarczająca, co mogło przełożyć się na niską frekwencję.

Reklama