Do zdarzenia doszło pod koniec ceremonii po godz. 21:00. Ktoś na ulicy przed stadionem a także na samym stadionie rozpylił gaz łzawiący.
Interweniowały 4 patrole policji i zespół ratownictwa medycznego. Niektórzy ludzie zgromadzeni przy trybunach kaszleli i mieli podrażnione spojówki.
Na razie nie udało się ustalić, kto rozpylił gaz.
Aktualizacja 23:55
Zadzwonił do nas jeden z poszkodowanych mężczyzn. Tak opisał sytuację:
Jestem świadkiem w sprawie tego zdarzenia przy stadionie. Mój kolega najbardziej dostał po twarzy, bo dostał całą prawie puszką tego gazu. Ja dostałem delikatnie, trochę po oku. Była moja dziewczyna dostała też po oku i po twarzy. No i kilka osób też dostało na przystanku. Dlatego za chwilę była policja, było pogotowie. Znam tego kolesia. Policji ma pełne dane. On pochodzi z Rakowic, mieszka w Bolesławcu. Na stadionie to też on rozpylił gaz, to ta sama osoba. Gazem można krzywdę zrobić. Kolega do tej pory jeszcze nie widzi. Od lekarzy z pogotowia dostał dodatkowe krople, ale dalej nie widzi na oczy. Człowiek idzie spokojnie, z kolegą, z byłą partnerką na koncert, jak każdy normalny. I dostaje gazem. To jest chore. Ja rozumiem, jeśli się ma problem z kimś, jakiś dylemat, to się idzie przykładowo na tzw. gołe pięści. Ale gazem?
Wyślij wiadomość, daj cynk
Jeśli jesteś świadkiem jakiegoś zdarzenia, albo coś Cię denerwuje, wyślij nam zdjęcie MMS-em, napisz na WhatsApp lub zadzwoń do nas. Nasz numer 730 690 700 (czynny całą dobę). Dodaj ten numer do kontaktów i zapisz jako istotne.pl. Gwarantujemy anonimowość.