Danuta Maślicka zaprezentowała swoje wiersze

Danuta Maślicka
fot. istotne.pl Z inicjatywy Józefy i Marka Witasów, właścicieli księgarni Agora, w Pałacu Ślubów odbyło się spotkanie z Danutą Maślicką, wieloletnią dyrektorką BOK, autorką tomiku poezji „Rozmowy z niebem”.
istotne.pl 0 literatura, księgarnia agora, danuta maślicka

Reklama

Wieczór poetycki Danuty Maślickiej, zorganizowany przez Józefę i Marka Witasów, właścicieli księgarni Agora, odbył się w piątek 14 listopada w Pałacu Ślubów. Danuta Maślicka od lat związana jest z Bolesławcem. Była radną I kadencji, przez 11 lat pełniła funkcję dyrektorki Bolesławieckiego Ośrodka Kultury. Na pierwszą publikację swoich wierszy odważyła się w 2005 r. Najnowszy tomik „Rozmowy z niebem” zawiera utwory już znane i dotychczas niepublikowane.

Spotkanie otworzyła pieśń Stanisława Soyki „Tolerancja”, która była swoistym mottem wieczoru poetyckiego artystki. Danuta Maślicka mówiła m.in. o tym, że w kraju Solidarności solidarność jest coraz mniej widoczna. „Tadeusz Różewicz napisał: kiedyś słowa można było przyłożyć do rany, dziś słowa zabijają, słowa bolą” przypomniała poetka. „Ludzie się rozpierzchli. Mało jest okazji i idei, które łączyłyby ludzi. Dzisiejsze spotkanie to taka trochę prowokacja – żeby ludzie przyszli, żeby się spotkali. Niekoniecznie ze mną” powiedziała dziennikarzom po zakończeniu wieczoru poetyckiego.

Spotkanie poprowadziła Józefa Witas (po lewej)Spotkanie poprowadziła Józefa Witas (po lewej)fot. Gerard Augustyn

Podczas spotkania Maślicka opowiadała też o swojej pracy w BOK. „Różne rzeczy się działy. Jednym się podobało, drugim nie. Najwięcej do powiedzenia mieli ci, którzy nie chodzili na żadne wystawy” zaznaczyła. – „Dla mnie niezwykle ważne były spotkania, które wtedy organizowaliśmy”. Z jej inicjatywy w Bolesławcu gościły tak wybitne osobowości jak Ryszard Kapuściński czy ks. Józef Tischner. W jednym z wierszy artystka opisała swój niesamowity, symboliczny sen związany z księdzem Tischnerem.

„Nie uważam się za poetkę” podkreśliła w Pałacu Ślubów. – „Wiersz się zdarza”. Podczas piątkowego spotkania autorka „Rozmów z niebem” przeczytała kilka swoich tekstów. Interpretację jej wierszy przedstawili także: Ewa Ołenicz-Bernacka, Małgorzata Juda-Mieloch (autorka wstępu do najnowszego tomiku poezji Danuty Maślickiej) i duet Pokojowy Roman (Kinga Pokojowy i Grzegorz Roman).

Duet Pokojowy Roman: Kinga Pokojowy i Grzegorz RomanDuet Pokojowy Roman: Kinga Pokojowy i Grzegorz Romanfot. Gerard Augustyn

Inspiracje

Źródłem inspiracji dla Danuty Maślickiej może być być wszystko: zwykła rzecz, sztuka (cykl wierszy o aniołach powstał pod wpływem prac Janiny Karczewskiej-Koniecznej), zdanie zasłyszane w radio czy reportaż przeczytany w gazecie. Cykl „Portrecista” został zainspirowany dokumentem Ireneusza Dobrowolskiego o tym samym tytule. Film poświęcony jest Wilhelmowi Brassemu, fotografowi, który podczas II wojny światowej został zmuszony do prowadzenia dokumentacji fotograficznej obozu w Oświęcimiu. Po wojnie nie wziął już aparatu do ręki.

fot. Gerard Augustyn

Zapytana o wzorce, odpowiedziała, że bardzo ceni sobie ceni sobie twórczość takich poetów jak Zbigniew Herbert, Tadeusz Różewicz, Urszula Kozioł, Julia Hartwig. Wspomniała też, że napisała książkę o latach 80. Tekst nosi tytuł „Znikopis”. W podtytule zaś znajduje się zdanie: „Pamiętasz, była solidarność”. Jak podkreśliła sama autorka, to był dla niej bardzo ważny czas. Nie tylko dlatego, że została aresztowana w 1984 r. „To były lata bogate w wydarzenia, naładowane tym wszystkim, co się działo w Polsce. Jeśli książka zostanie wydana, będzie okazja, by opowiedzieć o tym okresie” zaznaczyła.

fot. Gerard Augustyn

Dlaczego właśnie poezja? „Uciekasz od samotności, lęku, bólu. Jeśli nada się temu uczuciu formę, to tak, jak gdyby to spadło z człowieka” wyznała Danuta Maślicka. „Emil Cioran powiedział, że trzeba się zabierać do pisania wtedy, kiedy ma się odwagę powiedzieć coś, czego się nie ma odwagi powiedzieć w cztery oczy” dodała.

(informacja GA)

Reklama