Po wtorkowych, nocnych wypadkach z udziałem ciężarówek na A4, ruch na autostradzie był zablokowany. Część kierowców, nie chcąc czekać w korku, pojechała do najbliższego zjazdu „pod prąd”.
Wideo, na którym widać auto jadące przy włączonych światłach awaryjnych „pod prąd” przesłała do nas czytelniczka, która tak to skomentowała:
Po wypadku na A4, w nocy, jazda pod prąd, gdzie do zjazdu dzieliły kilometry... To nie tylko to jedno auto. Parę kilometrów dalej Tir. Totalna bezmyślność i znów krok od tragedii.
Zobaczcie wideo: