Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na 54 km autostrady A4, między Krzyżową a Szczytnicą. 55-latek z Opolszczyzny, którego pojazd został uszkodzony, zatrzymał się na autostradzie. Problem jednak w tym, że ani nie wystawił trójkąta, ani nie włączył świateł awaryjnych. Efekt? W kompletnie nieoznakowany pojazd wjechał inny samochód.
Na szczęście nikomu nic poważniejszego się nie stało. Opolanin został ukarany mandatem w wysokości 1300 zł.
Droga była przejezdna, ruch odbywał się lewym pasem.
W działaniach brali udział strażacy z JRG Bolesławiec, OSP Krzyżowa, OSP Różyniec, a także zespół ratownictwa medycznego i policja.