Ukradł pastorał z pomnika św. Jana Pawła II. Złodziej usłyszał wyrok

Pomnik papieża Jana Pawła II
fot. lwowecki.info 25-latek będzie musiał zapłacić 150 złotych i przepracować społecznie 40 godzin.
istotne.pl 183 policja, kradzież

Reklama

25-latek, który ukradł pastorał z pomnika Ojca Świętego, 11 stycznia stanął przed sądem. Jak podaje serwis lwowecki.info:

Sąd skazał go na karę grzywny i prac społecznych. Z pewnością przy wydawaniu wyroku brał on pod uwagę, iż 25-latek nie posiada żadnych dochodów. Kara grzywny to 150 złotych, a prace społeczne to 40 godzin.

Przypomnijmy. O lwóweckim pomniku świętego Jana Pawła II głośno zrobiło się na początku listopada ub.r., kiedy to – jak informował portal lwowecki.info na pomniku przed kościołem pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, na głowie papieża, pomalowano oczy, domalowano łzy, a na mitrze namalowano odwrócony krzyż. Skradziono również pastorał, który papież miał w rękach.

Dziekan kościoła o sprawie dowiedział się od dziennikarzy portalu.

Na naszych łamach dodaliśmy:

Możliwe, że sprawa ma związek z informacjami o tuszowaniu pedofilii przez korporację watykańską. Wiadomo, że polski papież niejednokrotnie awansował biskupów, którzy byli oskarżani o pedofilię lub molestowanie kleryków. Szczegóły na temat tych zdarzeń można poznać w książce pt. Gomora, którą napisali teolog, były jezuita Stanisław Obirek oraz prawnik Artur Nowak, który reprezentuje ofiary kościelnych pedofilów.

– Po zgłoszeniu sprawą zajęli się funkcjonariusze z Zespołu ds. Wykroczeń. W trakcie czynności wyjaśniających policjanci wytypowali i kilka dni temu na terenie Lwówka Śląskiego zatrzymali 25-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież – tłumaczyła serwisowi lwowecki.info pod koniec listopada sierż. Olga Łukaszewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.

Mężczyzna przyznał się do winy. Rzeczniczka dodała:

25-latek nie potrafił w sposób logiczny wyjaśnić, dlaczego dokonał tego czynu.

Za kradzież zazwyczaj grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, ale w tym przypadku wartość strat nie przekroczyła 500 zł, więc czyn zakwalifikowano jako wykroczenie.

Reklama