Fala fałszywych alarmów bombowych. „Dowcipnisiom” grożą poważne konsekwencje

Radiowóz przy II LO
fot. istotne.pl Do takich sytuacji dochodzi ostatnio w naszym województwie, a także w wielu innych miejscach na terenie kraju. Nieznane osoby, zachowując się w sposób skrajnie nieodpowiedzialny, zawiadamiają policjantów o zagrożeniu, które jak się później okazuje – nie istnieje. Działania niejednokrotnie wymagają zaangażowania wielu funkcjonariuszy i kilkunastu godzin pracy poświęconych bez celu.
istotne.pl 183 policja

Reklama

– Funkcjonariusze zawsze dokładnie weryfikują wpływające informacje i podejmują adekwatne do sytuacji działania. Czynności te mają zarówno charakter prewencyjny, jak i operacyjny, którego celem jest ustalenie osoby lub osób odpowiedzialnych za przekazanie zgłoszenia – podkreśla asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

I dodaje:

Zgodnie z obowiązującymi przepisami zachowania tego typu wypełniają znamiona czynu określonego w prawie jako bezprawne wywołanie alarmu i osoba może zostać – w najmniej dolegliwym przypadku – ukarana grzywną w wysokości 500 złotych.

Ale nie to jednak najważniejsze. Problem w tym, że z uwagi na niepotrzebne zaangażowanie służb w jakimś miejscu ktoś, kto RZECZYWIŚCIE potrzebuje pomocy, może otrzymać ją zbyt późno.

Co grozi sprawcy fałszywego alarmu bombowego?

Mundurowi: – Takie zgłoszenie wywołuje natychmiastową reakcję i zaangażowanie wielu służb, w tym Policji, straży miejskiej lub gminnej, a także straży pożarnej, pogotowia ratunkowego. I niejednokrotnie wywołuje utrudnienia w transporcie zbiorowym.

Sprawa jest poważna, a zatem poważne są też konsekwencje: takiemu „żartownisiowi” grozi kara od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat więzienia. Rzecznik dodaje:

Bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych, bezwzględnie nie informujmy o zagrożeniach, których nie ma!

Przypomnijmy. Do tego typu sytuacji doszło niedawno na terenie Bolesławca, a gwoli ścisłości: w poniedziałek, 17 stycznia. II Liceum Ogólnokształcące im. Janusza Korczaka otrzymało informację o tym, że ktoś podłożył tam ładunek wybuchowy. Na miejsce wezwano służby. Żadnego ładunku wybuchowego nie znaleziono.

Reklama