Do zdarzenia doszło w niedzielę, 15 sierpnia. Około godziny 16.00 służby otrzymały zgłoszenie o topielcu w rzece Bóbr w okolicach miejscowości Kraszowice. Mundurowi udali się na miejsce.
Co się okazało? Że żadnego topielca nie było. Trzy osoby uczestniczące w spływie kajakowym zrezygnowały z tej atrakcji z powodu bardzo silnego nurtu. Ale nic im się nie stało. Porzucony kajak zaniepokoił jednak zgłaszającego, który wziął pod uwagę najczarniejszy możliwy scenariusz i zaalarmował służby.
(Zdjęcie: archiwum).