Delikatny, kremowy bulion i soczyste kawałki łososia. Do tego warzywa i dużo, naprawdę dużo koperku. Zupa idealna, zwłaszcza w chłodne, jesienne dni. Comfort food w czystej postaci, czyli fińska zupa z łososia.
Zupa, która ma dla mnie smak wspomnień. Późna jesień w Helsinkach. Dzień był zimny i wietrzny, a znad wody nawiewało mgłę. W brzuchu burczało mi straszliwie, ale towarzysze podróży twardo chcieli zwiedzać dalej. Dopiero gdy stanęłam na ulicy i zakomunikowałam, że nigdzie więcej nie idę. No, chyba że na obiad. Skręciliśmy w stronę restauracji.
Smak zupy, którą kelner postawił przede mną w głębokim talerzu, mam na podniebieniu do dziś. W białym, gorącym bulionie – gorącym i słodkim – pływały spore kawałki łososia, jędrne ziemniaki, maślany por i marchew. I koperek. Naprawdę dużo koperku.
Próbowałam odtworzyć ten smak w domowej kuchni. I to wiele razy. I wiele razy bez skutku. Powód był bardzo prosty – starałam się za bardzo. A zupa z łososia to zupa prosta. I tylko taka smakuje obłędnie.
NOWA KUCHNIA NORDYCKA
Po fińsku nazywa się lohikeitto i, tak jak wszystko w chłodnej Skandynawii, to prawdziwe sezonowe comfort food. A w chłodne dni najważniejszą rzeczą było się po prostu rozgrzać. Wiele tradycyjnych fińskich przepisów to proste dania. Zwykle składają się z mięsa, ryb i warzyw, które można było przechowywać. Fińska zupa z łososia to jedna z takich potraw.
Podobne przepisy na prostą zupę z łososia znajdziecie w innych skandynawskich krajach. Łączy je jedno – koperek. Naprawdę dużo koperku. Szwedzi nazywają ją laxsoppa, Norwegowie – fiskesuppe. We wszystkich wersjach to czysty smak kuchni nordyckiej. Jej zasady są proste: świeżo i sezonowo, prosto, z lokalnych produktów i tak, by wydobyć z nich czysty smak.
Gotowałam tę zupę w wielu wersjach: z mlekiem i ze śmietaną, na wywarze rybnym i po prostu na wodzie. Najlepszym wyjściem jest bulion rybny, ale ten warzywny też sprawdza się świetnie. Do zabielenia zupy wybierzcie śmietanę. Nie pożałujecie. Finowie twierdzą, że zupa z łososia najlepiej smakuje następnego dnia. U nas w domu następnego dnia nigdy jeszcze nie doczekała.
PS Dla wielbicieli zup mam jeszcze w notesie zupę serową z brokułami. Jest przepyszna.
Jeśli lubisz moje przepisy, zajrzyj na www.platebykate.com.
Możesz też polubić moją stronę na Facebooku @platebykate i obserwuj na Instagramie profil @plateby.kate.
Smacznego!
Porcja dla 4 osób
Przygotowanie: 10 min
Czas gotowania: 25 min.
Składniki
500 g filetu z łososia
400 g ziemniaków
1 duży por – biała i jasnozielona część
1 marchew, spora
1,5 litra bulionu rybnego lub warzywnego
250 ml śmietany, 18%, słodkiej
20 g masła
1 pęczek koperku
sól, pieprz
ziarna różowego pieprzu opcjonalnie.
Sposób przygotowania
- Z łososia usuń skórę i (jeśli są) ości. Pokrój w centymetrowe kawałki. Marchewkę pokrój w plasterki, pora w krążki. Ziemniaki obierz i pokrój w kostkę.
- Masło rozpuść w garnku o grubym dnie. Dodaj pora. Smaż go na małym ogniu, tak by zmiękł, ale nie zbrązowiał. Wlej bulion. Dorzuć ziemniaki i marchew i zagotuj. Gotuj pod przykryciem około 10 minut.
- Do zupy dorzuć łososia i gotuj kolejne 10 minut.
- Do śmietany wlej pół szklanki gorącego bulionu, by ją zahartować, dokładnie wymieszaj. Wymieszaną śmietanę wlej do zupy.
- Zmniejsz ogień i delikatnie gotuj zupę jeszcze 2–3 min. Dopraw solą i pieprzem. Opcjonalnie wrzuć kilka ziaren roztartego w moździerzu różowego pieprzu.