We wtorek, 9 listopada w Zespole Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu hospitalizowanych było aż 101 osób zakażonych chorobą COVID-19, co oznacza, że wszystkie koronałóżka były zajęte. (W pewnym momencie pracowano na tzw. dostawkach).
Szpital nie zasypia jednak gruszek w popiele. W tę środę placówka uruchomi 30 kolejnych łóżek dla nosicieli covidu (w tym celu zaadaptowano piętro po byłej ortopedii), a w przyszłą – jeszcze 30. To wszystko sprawi, że bolesławiecki szpital powiatowy będzie dysponować 160 miejscami dla zakażonych.
Jak zapewnia dyrektor ZOZ-u Kamil Barczyk, żadna operacja nie została przesunięta, a zabiegi są wykonywane w trybie ostrodyżurowym i planowym. (Chwilowy problem powstał na oddziale ortopedycznym, ale to ma związek z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2. Od przyszłego poniedziałku oddział ma funkcjonować normalnie).
Według prognoz przyrost zakażeń ma następować jeszcze przez miesiąc lub dwa, co niestety ma związek z niskim poziomem wyszczepienia Polaków. Czy konieczne będzie zatem zamykanie kolejnych oddziałów w bolesławieckim szpitalu – na razie nie wiadomo. Do sprawy wrócimy.